Ogromny skandal wybuchł po zakończeniu spotkania Chorwatów z reprezentacją Turcji (12.10). Wszystko za sprawą przyśpiewek kibiców, które wybrzmiały jeszcze w pierwszej połowie rywalizacji.
Z trybun niosły się bowiem pieśni na cześć Ustaszy, czyli ultranacjonalistycznego, faszystowskiego ruchu z Chorwacji. Jeszcze przed II wojną światową był on uznawany za organizację terrorystyczną.
Po ostatnim gwizdku w tamtejszych mediach wybuchała istna, medialna burza. "Grozi nam drastyczna kara za głupców" - zagrzmiał portal 24sata.
Chorwaci mają o co drżeć. UEFA zapewne przygląda się już sprawie, a w karaniu tego typu sytuacji zdaje się być dość surowa. Doświadczył już tego właśnie HNS (chorwacka federacja), na który nałożono niedawno karę w wysokości 150 tys. euro za obrażanie przez kibiców sędziego Anthony'ego Taylora.
Ówczesny wyrok padł w zawieszaniu z dwuletnim okresem próbnym. Stąd też nadchodzące konsekwencje mogą być o wiele bardziej dotkliwsze, zwłaszcza że 12 października dokonano tych samych naruszeń.
Na kontrowersyjne przyśpiewki błyskawicznie zareagowała reszta kibiców znajdujących się na trybunach. Niemal od razu na stadionie rozbrzmiały gwizdy, szybko kwitujące skandaliczne zachowanie.
Chorwaci po porażce z Turcją (0:1) zajmują aktualnie drugie miejsce w swojej grupie. Muszą jednak mieć się na baczności, gdyż ich przewaga nad trzecią Armenią wynosi zaledwie trzy "oczka".
Zobacz także:
W ciągłej niepewności. Czy Haaland znów zazna gorzkiej rzeczywistości?
Czesi zostali oszukani? Ogromne kontrowersje po decyzji sędziego
ZOBACZ WIDEO: Kontuzja Lewandowskiego. Podał nowe szczegóły