Probierz ujawnił to przed meczem. "Miałem ofertę"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Probierz, Józef Młynarczyk (z prawej)
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Michał Probierz, Józef Młynarczyk (z prawej)

Tuż przed spotkaniem z Mołdawią Michał Probierz stanął przed kamerą TVP Sport. Niespodziewanie selekcjoner przyznał, że niegdyś mógł pracować w tym kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibice mieli mieszane odczucia po selekcjonerskim debiucie Michał Probierz, ale ten na każdym kroku podkreślał, że najważniejsze były trzy punkty w eliminacjach Euro 2024. Biało-Czerwoni zwyciężyli 2:0 z Wyspami Owczymi.

W niedzielny wieczór reprezentacja Polski rozegra spotkanie wyjazdowe z Mołdawią. Po raz pierwszy szkoleniowiec poprowadzi drużynę przed publicznością na PGE Narodowym. W rozmowie z dziennikarzem TVP Sport przekonywał, że nie czuje dużej presji.

- Jestem doświadczony trenerem. Na pewno po to się pracuje, żeby dobrze przygotować zespół. Cała sytuacja związana z przygotowaniem do meczu jest trochę inna. Widać po zawodnikach, że są dobrze przygotowani. To się ceni - skwitował tuż przed pierwszym gwizdkiem.

W pewnym momencie Probierz zaskoczył przepytującego go Jacka Kurowskiego. Trener powiedział, że swego czasu miał propozycję zatrudnienia w Mołdawii, aczkolwiek nie rozwinął tego wątku.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski odniósł się do spekulacji o końcu reprezentacyjnej kariery

- Kiedyś miałem ofertę pracy z Mołdawii, ale tak na poważnie, zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest to dla nas spotkanie. Pod kątem naszego zespołu bardziej się przygotowaliśmy. Nie ma co ukrywać, sprawdzaliśmy, w jaki sposób gra Mołdawia. Musimy się uczulić na stałe fragmenty gry i kontrataki. Patryk Dziczek gra od początku, żeby zabezpieczyć środkowy sektor i żebyśmy nie mieli możliwości prostej straty po kontrze - tłumaczył.

Selekcjoner zdecydował się na kilka zmian w podstawowym składzie. Karol Świderski zagra w ataku obok Arkadiusza Milika. Z kolei Paweł Wszołek zastąpił krytykowanego ostatnio Matty'ego Casha.

- W meczu z Wyspami mieliśmy za mało możliwości z przodu, zawodników, do których można było przetransportować piłkę w pole karne. Druga linia będzie funkcjonować zupełnie inaczej. Mamy inny plan na mecz, dlatego Paweł Wszołek gra od początku. Jeśli jest w formie w klubie, to kiedy, jak nie dziś? Matty Cash rozgrywa bardzo dużą liczbę meczów. Są to zmiany przemyślane. Mamy na ławce zawodników, którzy w każdej chwili mogą wejść Paweł jest chyba w życiowej formie, więc grzechem byłoby nie skorzystać z niego - wyjaśnił.

Mecz Polska - Mołdawia rozpocznie się w niedzielę o godz. 20:45. Transmisja na antenach TVP 2, TVP Sport, a także Polsatu Sport Premium 1. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową ze spotkania eliminacyjnego.

Czytaj więcej:
"Nie ma się co oszukiwać". Mołdawia z Polską ma być jak zawodnik MMA
"Ma w sobie dużo ambicji i na pewno to pokaże". Trudny związek napastnika z kadrą

Komentarze (0)