Kilkudziesięciu piłkarzy, trenerów i prezesów klubów Serie A miało brać udział w nielegalnym obstawianiu wydarzeń sportowych. Wśród podejrzanych znalazł się m.in. Nicola Zalewski.
Reprezentant Polski zaprzeczał tym doniesieniom, o interwencję poprosił nawet swoich prawników (---> więcej TUTAJ). Fakty są takie, że prokuratura nie wszczęła śledztwa w jego sprawie.
W czwartek wieczorem do całej sprawy odniósł się klub Zalewskiego. Komunikat AS Romy jest krótki, ale konkretny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
- W nawiązaniu do krążących w ostatnich dniach pogłosek na temat rzekomego zaangażowania niektórych zawodników AS Roma w śledztwo dotyczące obstawiania wyników meczów piłkarskich, klub wyraża pełne wsparcie dla Nicoli Zalewskiego i Stephana El Shaarawy’ego, ofiar powtarzających się spekulacji, które niesłusznie zaszkodziły wizerunkowi klubu. Klub całkowicie wierzy Nicoli i Stephanowi, którzy twierdzą, że nie mają nic wspólnego z tą sprawą - czytamy w komunikacie.
Informację o Zalewskim podał Fabrizio Corona, były paparazzi. Co prawda później ze wszystkiego się wycofał, ale następnie po raz kolejny stwierdził, że na wszystko ma dowody (---> więcej TUTAJ).
CZYTAJ TAKŻE:
Sensacyjne informacje ws. Jose Mourinho. Będzie wielki powrót?
Prawnicy Zalewskiego reagują. Jest oficjalne oświadczenie