Podopieczni Radosława Sobolewskiego chcieli wcześnie pokazać wyższość nad przeciwnikami. Na początku spotkania gospodarze znaleźli się blisko pola karnego Resovii i piłkarze z Podkarpacia z trudem radzili sobie w obronie.
W 8. minucie piłka znalazła się w bramce Resovii, ale po wideo weryfikacji gol nie został uznany z powodu spalonego. W złym miejscu znajdował się Bartosz Jaroch, który nawet specjalnie nie świętował prowadzenia, ponieważ czuł, że analiza powtórek będzie nieszczęśliwa dla Wiślaków.
Co się odwlecze, to nie uciecze i w 19. minucie Bartosz Jaroch zdobył prowadzenie 1:0 dla Wiślaków płaskim strzałem zza pola karnego. Pokonał Branislava Pindrocha dokładnym kopnięciem w kierunku narożnika bramki. Wcześniej piłka trafiła krótkimi podaniami od Kacpra Dudy, przez Jesusa Alfaro do strzelca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Po blisko dwóch kwadransach meczu ruszyli do przodu podopieczni Mirosława Hajdy. Dobrą szansę na wyrównanie miał Marcin Urynowicz, ale rykoszet po jego strzale nie zaskoczył Alvaro Ratona. Pechowcem po stronie gospodarzy mógł zostać Joseph Colley, ale bramkarz uratował jego skórę.
Na początku drugiej połowy gra była już całkiem wyrównana. Resovia zaryzykowała i odsłoniła się. W ten sposób Wisła miała możliwość przeprowadzania kontrataków. Dwóch z nich nie potrafili zakończyć dobrym strzałem Angel Baena.
W 55. minucie Wisła podwyższyła wynik na 2:0. Angel Rodado wyprzedził zagapionego Hliba Buchała i pokonał strzałem głową Branislava Pindrocha. Napastnik nie miał problemu z zakończeniem ataku dobrym uderzeniem. Wymarzoną wrzutkę dostał z lewej strony boiska od Dawida Szota.
W 75. minucie gospodarze mieli ogromną szansę na trzeciego gola. Angel Rodado oddał uderzenie z rzutu karnego w słupek po wymanewrowaniu Branislava Pindrocha. Hiszpan miał czego żałować, ponieważ stracił szansę na skompletowanie dubletu. Jedenastka została przyznana gospodarzom za faul golkipera na Mikim Villarze.
Niewykorzystane okazje lubią się mścić, o czym przypomniał Kamil Mazek w 81. minucie. Zmiennik z Resovii dostał podanie na wolne pole w szesnastkę i pozbawił czystego konta Alvaro Ratona. Po golu kontaktowym na 1:2 zanosiło się na pasjonującą końcówkę spotkania.
Ciekawie było tylko do 85. minuty, w której Wisła odzyskała dwubramkowe prowadzenie strzałem Szymona Sobczaka na 3:1. Napastnik znalazł się na końcu łańcucha podań i nie kombinował. Po prostu oddał mocne uderzenie między bliższym słupkiem a Branislavem Pindrochem.
Gospodarze poczuli się już swobodnie i w 89. minucie dołożyli gola na 4:1. Miki Villar dostał podanie blisko linii pola karnego i pokonał technicznym strzałem kompletnie bezradnego bramkarza Resovii. Biała Gwiazda podsumowała w ten sposób mecz.
Wisła Kraków - Resovia 4:1 (1:0)
1:0 - Bartosz Jaroch 19'
2:0 - Angel Rodado 55'
2:1 - Kamil Mazek 81'
3:1 - Szymon Sobczak 85'
4:1 - Miki Villar 89'
W 75. minucie Angel Rodado (Wisła) nie wykorzystał rzutu karnego. Strzelił w słupek.
Składy:
Wisła: Alvaro Raton - Bartosz Jaroch, Joseph Colley, Alan Uryga, Dawid Szot, Marc Carbo (88' Igor Sapała), Kacper Duda (64' Patryk Gogół), Angel Baena (66' Miki Villar), Jesus Alfaro (65' Bartosz Talar), Joan Roman, Angel Rodado (75' Szymon Sobczak)
Resovia: Branislav Pindroch - Jerzy Tomal (66' Radosław Bąk), Hlib Buchał (56' Dylan Lempereur), Kornel Osyra, Radosław Adamski, Radosław Kanach, Rafał Mikulec, Marcin Urynowicz (65' Wołodymyr Zastawny), Adrian Łyszczarz (76' Kamil Mazek), Kelechukwu Ibe-Torti, Bartłomiej Ciepiela (64' Bartłomiej Eizenchart)
Żółte kartki: Mikulec (Resovia)
Sędzia: Marcin Kochenek (Opole)
***
Chrobry Głogów - Motor Lublin 0:1 (0:1)
0:1 - Mariusz Rybicki 20'
Tabela Fortuna I ligi:
Czytaj także: Pół godziny w Ekstraklasie i wystarczy. Wisła doczekała się Senegalczyka
Czytaj także: Hiszpański pomocnik w Miedzi Legnica. "Jest agresywny"