Nie dziwi, że cała Anglia opłakuje śmierć sir Bobby'ego Charltona. Legenda Manchesteru United odeszła w wieku 86 lat. Charlton grał w tym klubie przez 17 lat i osiągnął szereg sukcesów. Na pierwsze miejsca wybijają się triumf w Pucharze Europy (1968) oraz trzy mistrzostwa Anglii (1957, 1965, 1967).
Nie można też zapominać o tym, że Charlton zdobył w 1966 roku mistrzostwo świata z reprezentacją Anglii. Do dziś jest to jedyny tytuł w tej imprezie zdobyty przez Synów Albionu. Łącznie w kadrze Charlton rozegrał 106 meczów i zdobył 49 goli.
Po śmierci legendy w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy znanych osób, czy też angielskiej federacji.
"Spoczywaj w pokoju, Sir Bobby Charlton to jeden z najwybitniejszych bohaterów wszech czasów naszego narodu. Pełny hołd dla Sir Bobby'ego zostanie złożony na stadionie Wembley podczas meczu Anglii z Maltą w piątek 17 listopada" - czytamy w komunikacie angielskiej federacji.
Wymowny był post Manchesteru United. Klub wrzucił grafikę z Charltonem. "Żadne słowa tego nie oddadzą" - napisano.
Wzruszającą opowieścią podzielił się David Beckham, który w przeszłości występował w Manchesterze United.
"Wszystko zaczęło się od Sir Bobby'ego. Sir Bobby był powodem, dla którego miałem okazję grać w Manchesterze United... Będę dozgonnie wdzięczny człowiekowi, po którym zostałem nazwany (drugie imię Beckhama to Robert - przyp. red.), komuś, kogo podziwiałem i był bohaterem dla wielu na świecie, nie tylko w Manchesterze i naszym kraju, gdzie wygrał Puchar Świata w 1966 roku..." - podkreślił na Instagramie.
"Prawdziwy dżentelmen, człowiek rodziny i prawdziwy bohater narodowy... Dziś nie jest tylko smutny dzień dla Manchesteru United i Anglii, to smutny dzień dla piłki nożnej i wszystkiego, co reprezentował Sir Bobby.. Nasze myśli kierujemy się do żony, jego córek i wnuków. Spoczywaj w pokoju Sir Bobby. Dziś nasze serca są ciężkie" - dodał w drugiej części wpisu.
"Ikona, legenda, wielki... te słowa są rzucane przez nas wszystkich do wielu, którzy w 100 procentach na nie zasługują, zwłaszcza gdy porównujesz je do człowieka kalibru Sir Bobby'ego" - napisał Rio Ferdinand na Instagramie.
"Jestem głęboko zasmucony wiadomością o śmierci Sir Bobby’ego Charltona. Naprawdę wspaniały piłkarz i cudowny człowiek. Zdobywca Pucharu Świata, wielka postać Manchesteru United i dla mnie najlepszy zawodnik Anglii w historii. Być może nie ma go już z nami, ale będzie miał piłkarską nieśmiertelność. RIP, Sir Bobby" - przyznał na Twitterze Gary Lineker, wybitny przed laty napastnik.
Głos zabrał także Zbigniew Boniek. "Klasa, elegancja, wyborna technika. Wielka historia" - podkreślił.
Czytaj także:
Manchester City nie poszedł za ciosem. Nerwy na własne życzenie