Po przerwie na mecze międzynarodowe kilku kadrowiczów wróciło do gry w PKO Ekstraklasie. Jednym z nich był Filip Marchwiński, który znalazł się w podstawowym składzie "Kolejorza" na spotkanie z ŁKS-em Łódź.
Z całą pewnością trener Probierz wraz ze swoimi współpracownikami przyglądał się poczynaniom młodego gracza przy Bułgarskiej. Już w 18. minucie zawodnik Lecha Poznań przypomniał o sobie.
Marchwiński ruszył prawą stroną boiska, a następnie kątem oka dostrzegł, że przed polem karnym świetnie ustawiony jest Mikael Ishak. Doświadczony napastnik uderzył bezpośrednio po podaniu klubowego kolegi i piłka zatrzepotała w siatce.
W ten sposób Marchwiński poprawił swój dorobek w bieżących rozgrywkach ligowych. Jego bilans w PKO Ekstraklasie to 10 rozegranych spotkań, pięć goli oraz dwie asysty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
21-latek w ostatnich tygodniach poczynił ogromne postępy, co nie umknęło uwadze nowego selekcjonera. Za kadencji Probierza Marchwiński doczekał się debiutu i wystąpił już dwa razy na arenie międzynarodowej.
Czytaj więcej:
Legia jak dziecko we mgle. Nokaut w hicie kolejki PKO Ekstraklasy
Cristiano Ronaldo bohaterem. Przymierzył perfekcyjnie [WIDEO]