Mecz pomiędzy Lillestroem SK i Valerengą zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść gospodarzy. Jednak po spotkaniu więcej niż o tym, co działo się na boisku, mówi się o skandalicznym transparencie, jaki wywiesili miejscowi kibice.
Na wielkim płótnie przytwierdzonym do dachu trybuny namalowano podobiznę powieszonego szczura z torbą pieniędzy w dłoni. Na czole napisano "Judasz". Oprawa ta skierowana była do trenera zespołu gości, Geira Bakke, który jeszcze w poprzednim sezonie prowadził zespół Lillestroem. Transparent rozwieszono po pierwszej połowie, w momencie gdy obie drużyny schodziły do szatni.
Fani obu drużyn żyją ze sobą we wrogich stosunkach, a przenosiny z Lillestroem do Valerengi fani i media nazwały "zakazaną zmianą". Skandaliczną oprawę można zobaczyć w nagraniu poniżej.
- Trzeba się z tym liczyć. Kibice Lillestroem mówią wyraźnie, kiedy są z czegoś niezadowoleni. Naprawdę można było się tego spodziewać. Jednak nie skupiam się na tym. Nie zajmuje mi to dużo czasu - powiedział 53-letni trener w rozmowie z TV 2 Norge.
Bakke został nawet o to, czy oprawa przekroczyła granice. - Nie sądzę. Muszę to znieść - odpowiedział trener. Norweskie media dodają, że fani gospodarzy śpiewali, że "Bakke po meczu musi umrzeć". 53-latek przez trzy poprzednie sezony był trenerem Lillestroem.
Czytaj także:
Kadrowiczom się to nie spodoba. Peszko zdiagnozował problem reprezentacji
Kłopoty Lechii Gdańsk. Jest kara od FIFA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!