Do Japonii Maciej Skorża trafił w lutym 2023 roku. Z Urawą Red Diamonds wywalczył triumf w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Dotychczas prowadził zespół w 50 meczach. Wygrał 23 spotkania, zremisował 19 i 8 przegrał. Wciąż jednak nie wiadomo, jaka przyszłość czeka polskiego szkoleniowca.
Wszystko dlatego, że jego umowa z Urawą Red Diamonds wygasa już 31 stycznia 2024 roku. Czasu zatem do jej wygaśnięcia nie ma sporo. Głos nt. przyszłości Skorży w rozmowie z TVP Sport zabrał Dan Orlowitz, dziennikarz "The Japan Times".
- Urawa nie ma żadnego powodu, aby nie zaoferować mu przedłużenia kontraktu. Jestem więc optymistą i myślę, że niebawem do tego dojdzie. Skorża osiągnął zbyt wiele, by klub mógł zmienić kierunek i myślę, że kibice woleliby widzieć, jak buduje tę drużynę i rozwija ją - poinformował dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
- Kibice go lubią, ponieważ dzięki niemu Urawa gra bardzo zorganizowany, zdyscyplinowany futbol i osiąga wyniki. Dziennikarzom podoba się to, że jest bezkompromisowy - udziela dobrych, prostych wypowiedzi na konferencjach prasowych - dodał.
Obecnie w lidze japońskiej Urawa Red Diamonds zajmuje trzecią lokatę ze stratą ośmiu punktów do lidera. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki.
W Japonii Skorża potwierdza swoją trenerską klasę. W przeszłości zdobył cztery mistrzostwa Polski (po dwa z Wisłą Kraków i Lechem Poznań). Ma też na swoim koncie trzy Puchary Polski (dwa z Legią Warszawa i jeden z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski).
Czytaj także:
"Potrzebny jest reset". Legenda wprost o Legii