Austriacka drużyna nie była faworytem spotkania z Atalantą Bergamo. Jednak to Sturm Graz w 13. minucie objął prowadzenie po golu Alexandra Prassa. Później do głosu doszli piłkarze z Włoch. Po dwóch bramkarz Luisa Muriela Atalanta do szatni schodziła przy wyniku 2:1. Po zmianie stron Sturm robił wszystko, by doprowadzić do remisu.
To udało się w 80. minucie. Wtedy to rzut karny egzekwował Szymon Włodarczyk. Polski piłkarz wytrzymał ciśnienie. Z jedenastu metrów uderzył tuż przy lewym słupku. Bramkarz rywali rzucił się w drugą stronę. Polak i jego koledzy z drużyny mieli zatem duże powody do radości.
- Potrzebne jest perfekcyjne uderzenie Szymona Włodarczyka i tak się właśnie dzieje. Daje ogromną radość kibicom Sturmu Graz. Trudno było spodziewać się w tym momencie trafienia dla Sturmu - mówił komentator po golu Włodarczyka.
Polak na boisku pojawił się w 62. minucie. Był to drugi mecz z rzędu, który rozpoczął na ławce rezerwowych. Włodarczyk pokazał jednak, że warto na niego stawiać. Dla napastnika był to ósmy w tym sezonie gol.
Włodarczyk czterokrotnie pokonywał bramkarzy w rozgrywkach austriackiej Bundesligi i trzykrotnie w krajowym pucharze. Dla Polaka to pierwszy gol w Lidze Europy.
Sturm po remisie z Atalantą ma na swoim koncie 4 punkty i zajmuje trzecie miejsce w tabeli.
[twitter]https://twitter.com/viaplaysportpl/status/1717612385635025057[/twitter]
Czytaj także:
Oszaleli. Turek ujawnia, jak na ulicach traktowany jest Polak
8. minuta i czerwona kartka! Brutalny faul na piłkarzu Rakowa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!