Zaskakujące słowa przed meczem PKO Ekstraklasy. "To ten zespół powinien być liderem"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Piasta Gliwice
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Piasta Gliwice

Król remisów przyjeżdża na stadion drużyny, która się właśnie przełamała. - Gliwiczanie powinni być liderem - zaskoczył przed meczem Warta - Piast trener zielonych Dawid Szulczek.

Poznaniacy w poniedziałek wygrali na wyjeździe ze Stalą Mielec (1:0) i poprawili swoją sytuację po okresie, w którym notowali gorsze wyniki. Teraz spróbują pójść za ciosem, choć zdaniem ich szkoleniowca zadanie będzie wyjątkowo trudne.

- Piast jest bardzo dobrze zorganizowany. Według tabeli punktów oczekiwanych powinien być liderem - powiedział Dawid Szulczek, co może zaskakiwać w obliczu faktu, że podopieczni Aleksandara Vukovicia plasują się w środku stawki, a do lidera tracą aż 14 pkt. To głównie efekt ośmiu remisów (nikt w PKO Ekstraklasie nie dzieli się z rywalami równie często).

Opiekun Warty podaje konkretne argumenty na potwierdzenie swojej tezy. - Piast stwarza mnóstwo sytuacji, a we własnym polu karnym dopuszcza przeciwników do niewielu. Świetnie broni, szybko reaguje na wydarzenia na boisku, więc trudno mu wbić gola. Z przodu jest tam naprawdę dużo jakości, gliwiczanie potrafią wykorzystywać szybkość na skrzydłach. Jeśli rywal jest niezorganizowany, czerpią z tego korzyści. Dlatego uważam, że będą dobrze punktować i na koniec sezonu doskoczą do pierwszej ósemki. Mam jednak nadzieję, że ten marsz rozpocznie się dopiero po spotkaniu z nami.

Warciarze również nie mają powodu do kompleksów, bo ostatnio wygrali arcyważne wyjazdowe starcie ze Stalą Mielec. - Każde zwycięstwo daje dobrą energię. Mamy za sobą trudniejszy okres i liczę, że teraz się napędzimy. Do końca roku chcielibyśmy punktować na takim poziomie, żeby nasz dorobek był większy niż liczba rozegranych spotkań - zaznaczył Szulczek.

Poznaniaków krytykuje się czasem za defensywny styl gry. W tym względzie jednak nic się nie zmieni i trener mówi o tym bardzo otwarcie.

- W tym roku raczej nie zagramy otwartej piłki. Chcieliśmy to robić przeciwko Radomiakowi Radom i straciliśmy trzy gole. Nie stać nas, żeby teraz zmieniać styl. Mogłoby się to źle skończyć. Raczej będziemy kontynuować sposób, jaki preferowaliśmy dotąd. Gdy się zgramy, a zimą dojdą nowe twarze, jestem przekonany, że zacznie to wyglądać lepiej. Bardzo chciałbym nawiązać do wiosny 2022, bo to była Warta przyjemna dla oka, a jednocześnie zdobywająca punkty - wyjaśnił Szulczek.

Pragmatyzm jest póki co znacznie skuteczniejszy. - Ostatnio wróciliśmy do podstaw i z trudnych wyjazdów do Kielc oraz Mielca przywieźliśmy cztery punkty. Szczelne granie jest dobre dla mojego zespołu, więc musimy się go trzymać. Gdy tracisz mało bramek, to w miarę regularnie zbierasz punkty. Za nami okres, gdy linia obrony często się zmieniała przez roszady kadrowe czy kontuzje. Liczę, że teraz ta formacja się ustabilizuje i będzie można myśleć o innych aspektach. Póki co jestem zadowolony, bo w defensywie wyglądamy coraz solidniej - zakończył.

Mecz 13. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Piast Gliwice odbędzie się w sobotę o godz. 12.30.

ZOBACZ WIDEO: Nerwowe oczekiwanie. Lewandowski zagra w El Clasico?

Komentarze (0)