Dwóch z trzech Biało-Czerwonych, którzy wystąpili w sobotnim meczu Serie A Juventus FC - Hellas Werona (1:0), było zamieszanych w akcję, która rozstrzygnęła losy spotkania.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Zdecydowała ostatnia akcja
Arkadiusz Milik pojawił się na murawie w 82. minucie. Polak w ostatniej akcji spotkania przeskoczył defensorów i uderzył piłkę główką w słupek. Paweł Dawidowicz wspólnie z bramkarzem nie zdołali jej wybić, a do siatki finalnie wpakował ją Andrea Cambiaso.
"Rezerwowy ekstraluksusowy" - napisał o Miliku Eurosport, który przyznał naszemu napastnikowi notę 6,5. "Przyłożył rękę do bramki, fenomenalnie uderzył główką" - dodano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
Taką samą ocenę Milikowi wystawił serwis tuttomercatoweb.com. "Wystarczył kwadrans, aby uderzył i prawie zdobył bramkę. Jego główka w słupek dała zwycięską bramkę" - napisano.
"Nieprecyzyjny Dawidowicz" - to z kolei krótki komentarz do kluczowej akcji meczu, gdzie polski defensor ekipy Hellas nie zdołał wybić piłki z linii. Dobrych słów na temat jego występu jednak nie zabrakło (ocena: 6).
"Skoncentrowany od pierwszej do ostatniej minuty, ma tylko jeden cel: maksymalnie ułatwić mecz Montipo (bramkarzowi Hellas - przyp. red.)" - napisano. "Po główce Milika narobił zamieszania na linii (...) Ten jeden błąd kosztował Weronę drogo" - dodano.
Co z Wojciechem Szczęsnym? Bramkarz Juventusu zrobił swoje - tak w skrócie można podsumować to, co piszą Włosi. "Poważna interwencja na torpedę Bonazzoliego, poza tym wszystko jak zwykle. Piąte z rzędu czyste konto" - napisał Eurosport (nota 6).
"Pod koniec pierwszej połowy musiał dokonać świetnej interwencji. W drugiej były dwie, prostsze" - to z kolei słowa z tuttomercatoweb.com, gdzie przy jego nazwisku pojawiła się ocena 6,5.
Niesamowicie zgodne w ocenie trójki Polaków były serwisy Calciomercato i Sky. Pierwszy wszystkim Biało-Czerwonym dał "szóstki", a drugi 6,5.
Zobacz także:
"Znacznie się poprawił". Anglicy zauważyli to u Kiwiora
Jeden piłkarz na językach. To piszą hiszpańskie media po El Clasico