Zespół Karola Linettego znokautowany w dogrywce

Klub Adriana Benedyczaka zaskoczył w Pucharze Włoch

Pojedynek na Stadio Olimpico w Turynie zakończył rundę Pucharu Włoch. Rozpoczął się całkiem obiecująco, ponieważ Frosinone Calcio zdobyło prowadzenie strzałem Arijona Ibrahimovicia w 5. minucie, a Torino odpowiedziało golem Davida Zimy na 1:1 w 31. minucie. Później temperatura pojedynku spadła. Granata przeważała, ale nie wychodziło jej zdobycie prowadzenia.

Od 67. minuty na boisku nie było Karola Linettego, który zagrał w podstawowym składzie i którego zmiennikiem był Nikola Vlasić. Wielkiego przełomu to nie przyniosło i w stolicy Piemontu doszło do dogrywki. Decydująca dla losu awansu okazała się akcja przeprowadzona przez Reiniera w 98. minucie. Rozstrzygnął on pojedynek na korzyść Frosinone golem na 2:1.

Nie było konkursu rzutów karnych we wtorkowych i środowych meczach, ale w czwartek serii jedenastek już nie zabrakło. Piłkarzom US Sassuolo i Spezii Calcio nie spieszyło się z rozstrzygnięciem meczu i po 120 minutach było bezbramkowo. W karnych Neroverdi byli bezbłędni, a po stronie Spezii pomylił się w drugiej serii Luca Moro.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

W kadrze drugoligowca z Ligurii są trzej Polacy, ale żaden z nich nie grał w Reggio Emilia. Przemysław Wiśniewski pauzuje z powodu poważnej kontuzji. Nie grali również Bartłomiej Drągowski i Arkadiusz Reca.

W następnej rundzie do gry wchodzi osiem najlepszych drużyn poprzedniego sezonu w Serie A, z których siódemka gra w europejskich pucharach. O miejsca w ćwierćfinałach powalczą Inter z Bologną, Fiorentina z Parmą, Atalanta z Sassuolo, AC Milan z Cagliari, Lazio z Genoą, AS Roma z Cremonese, Juventus z Salernitaną, a także Napoli z Frosinone. Tylko Parma reprezentuje w najlepszej "16" Serie B.

1/16 finału Pucharu Włoch:

Torino FC - Frosinone Calcio 1:2 pd. (1:1, 1:1, 1:2)
0:1 - Arijon Ibrahimović 5'
1:1 - David Zima 31'
1:2 - Reinier 98'

US Sassuolo - Spezia Calcio 0:0 k. 5:4

Czytaj także: W meczu Juventusu zdecydowała ostatnia akcja
Czytaj także: Klub Łukasza Skorupskiego zahamował. Powrót Karola Linettego