Podopieczni Adriana Siemieńca od początku piątkowego spotkania mieli optyczną przewagę. Gospodarze wyszli na jednobramkowe prowadzenie już w 20. minucie, kiedy Kristoffer Hansen zamienił asystę Dominika Marczuka na bramkę.
Marczuk przypomniał o sobie kilkadziesiąt sekund później. Zawodnik Jagiellonii Białystok przedostał się w pole karne, gdzie został sfaulowany przez doświadczonego Leandro. Sędzia błyskawicznie wskazał na wapno.
W drużynie "Dumy Podlasia" etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry stał się Bartłomiej Wdowik. Mający za sobą pierwsze powołanie do seniorskiej kadry gracz w 23. minucie pewnym strzałem w prawy dolny róg zmylił bramkarza Stali Mielec.
Po kwadransie przerwy swoją obecność na murawie zaznaczył Jesus Imaz. Show w Białymstoku skradł Wdowik, który w 84. minucie idealnym uderzeniem z rzutu wolnego podwyższył rezultat na 4:0 dla Jagiellonii.
Lewy wahadłowy może pochwalić się imponującymi statystykami w sezonie 2023/24. Tylko w PKO Ekstraklasie Wdowik uzbierał osiem goli oraz dwie asysty w 14 rozegranych spotkaniach ligowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Swoją dobrą formą zwrócił uwagę Michała Probierza. Selekcjoner reprezentacji Polski zaprosił Wdowika na październikowe zgrupowanie. Przypomnijmy, że 23-latek z trybun obejrzał dwa mecze eliminacji Euro 2024.
Czytaj więcej:
Zaskakujące. Tak Haaland zareagował na porażkę z Messim
Doigrał się. Klub rozwiązał kontrakt z piłkarzem za wpis na Instagramie