Pogoń Szczecin wróciła z dalekiej podróży. Wynik na przekór problemom

PAP / Łukasz Gągulski / Mecz PKO Ekstraklasy: Puszcza Niepołomice - Pogoń Szczecin
PAP / Łukasz Gągulski / Mecz PKO Ekstraklasy: Puszcza Niepołomice - Pogoń Szczecin

Niewiele kleiło się Pogoni Szczecin w pierwszej połowie meczu z Puszczą Niepołomice, a do tego straciła zawodnika. Nie przeszkodziło to zespołowi Jensa Gustafssona zapewnić sobie zwycięstwa 2:0 po przerwie.

Na początek sobotniego grania w PKO Ekstraklasie piłkarze Pogoni Szczecin chcieli kontynuować pościg za czołówką ligi. Ich przeciwnikiem była Puszcza Niepołomice, która nie dość, że nie zwyciężyła w elicie od 26 sierpnia, to jeszcze pożegnała się w tym tygodniu z Fortuna Pucharem Polski.

W składzie Pogoni doszło do jednej zmiany spowodowanej kartkami. Absencja przypadła Rafałowi Kurzawie, zamiast którego zagrał powracający po pauzie Alexander Gorgon. Na pozostałych pozycjach bez niespodzianek. Poza Kamilem Grosickim za ofensywę byli odpowiedzialni Wahan Biczachczjan, Efthymis Koulouris czy Fredrik Ulvestad.

Choć samopoczucie w Puszczy nie dopisuje, to rewolucji w składzie nie przeprowadziła. Drużyna z Niepołomic zagrała z doświadczonymi Piotrem Mrozińskim, Łukaszem Sołowiejem czy Bartłomiejem Poczobutem w jedenastce. Już po pierwszym gwizdku zaczęła przesuwać się w komplecie po własnej połowie boiska, pięcioma obrońcami w linii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Pogoń miała problem z przebiciem się przez mur przeciwnika. Dopiero w 23. minucie była niezła szansa na pokonanie Krzysztofa Wróblewskiego. Wrzutka ominęła zawodników Puszczy i trafiła do Wahana Biczachczjana. Ormianin strzelał na wślizgu, ale nie trafił soczyście w piłkę i ta przelała się po jego stopie poza boisko.

Szczecinianie starali się przyspieszać, ale byli niechlujni przy wykonywaniu ostatniego podania lub oddawaniu strzału. Jakby problemów było mało, od 39. minuty Pogoń grała w dziesięciu. Nieodpowiedzialnie zachował się Fredrik Ulvestad, który zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę za spóźniony atak w nogi Wojciecha Hajdy. Norweg, w drodze z boiska do szatni, wszedł w tryb demolka, a także nie szczędził wyzwisk w języku angielskim.

Puszcza miała najlepszą szansę na strzelenie gola w pierwszej połowie w 37. minucie. Tuż przed wykluczeniem Fredrika Ulvestada piłka dotarła po dośrodkowaniu do Konrada Stępnia. Pozycja do pokonania Valentina Cojocaru wyglądała dobrze, tymczasem pomocnik wystrzelił piłkę wysoko ponad bramkę.

Beniaminek próbował wykorzystać przewagę liczebną z pomocą wprowadzonych w przerwie zmienników. Jednym z nich był Michał Walski, czyli były pomocnik Pogoni. Do tego trener Tomasz Tułacz wprowadził Jakuba Bartosza.

Pogoń nie zrezygnowała z walki o gola mimo osłabienia. Początek drugiej połowy był lepszy dla Portowców niż cała pierwsza część i w 61. minucie postawili na swoim. Kamil Grosicki zdobył gola na 1:0. Pomógł przeciwnik, który praktycznie asystował przy bramce kadrowicza Michała Probierza. Łukasz Sołowiej wykonał absurdalne podanie w kompletnie innym kierunku niż do Krzysztofa Wróblewskiego. To jeszcze ułatwiło zadanie kapitanowi Pogoni, któremu wystarczyło oddać strzał do odsłoniętej bramki.

Puszcza nie miała już na co czekać, pozostało jej około pół godziny na ratowanie wyniku. Michał Walski był blisko wyrównania, a piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku.

Pogoń przetrwała kolejne trudne chwile i dorzuciła gola na 2:0 w 79. minucie. Efthymis Koulouris, tak samo jak Kamil Grosicki, zdobył szóstą bramkę w sezonie ligowym. Piłka wędrowała w polu karnym od Mariusza Fornalczyka, przez Alexandra Gorgona oraz Linusa Wahlqvista aż trafiła do osamotnionego strzelca. Grek nie mógł zmarnować wcześniejszego wysiłku kompanów.

Puszcza Niepołomice - Pogoń Szczecin 0:2 (0:0)
0:1 - Kamil Grosicki 61'
0:2 - Efthymis Koulouris 79'

Składy:

Puszcza: Krzysztof Wróblewski - Piotr Mroziński, Artur Craciun, Łukasz Sołowiej, Roman Jakuba (69' Rok Kidrić) - Wojciech Hajda, Bartłomiej Poczobut (46' Michał Walski) - Artur Siemaszko (46' Jakub Bartosz), Konrad Stępień (69' Muris Mesanović), Marcel Pięczek (78' Adam Kramarz) - Kamil Zapolnik

Pogoń: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech, Mariusz Malec, Leonardo Koutris - Joao Gamboa - Wahan Biczachczjan (75' Wojciech Lisowski), Fredrik Ulvestad, Alexander Gorgon, Kamil Grosicki (75' Mariusz Fornalczyk) - Efthymis Koulouris (81' Kacper Smoliński)

Żółte kartki: Poczobut (Puszcza) oraz Ulvestad, Gamboa (Pogoń)

Czerwona kartka: Fredrik Ulvestad (Pogoń) /39' - za drugą żółtą/

Sędzia: Paweł Malec (Łódź)

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty