Na spotkanie 4. kolejki Ligi Mistrzów FC Barcelona udała się do Hamburga. Co prawda jej rywalem jest ukraiński Szachtar Donieck, ale klub ten swoje domowe mecze w tym sezonie rozgrywa w Niemczech. Wszystko z uwagi na trwające wojnę.
W pierwszym spotkaniu tych ekip Barca zwyciężyła 2:1. Wówczas jednak na boisku zabrakło Roberta Lewandowskiego, który pauzował z powodu kontuzji. Tym razem Polak był zdolny do gry i został wystawiony w pierwszym składzie.
W Hamburgu nie pojawiła się żona "Lewego" - Anna Lewandowska, która często gości na stadionie, gdy jej mąż rozgrywa mecze. Tym razem jednak została w domu wraz z córkami.
Z tego powodu Lewandowska zmuszona była oglądać swojego męża w akcji w telewizji. Potwierdziła to zdjęciem, które dodała w swojej relacji na Instagramie. Można na nim zauważyć głównie ich młodszą córkę Laurę.
Żona kapitana reprezentacji Polski uchwyciła moment, w którym dziewczynka wpatrywała się w ekran telewizora. Wszystko z uwagi na to, że w tamtym momencie realizator ukazał Lewandowskiego, który dyskutował z sędzią. Do fotografii Lewandowska załączyła emotikon w kształcie serca.
Przeczytaj także:
Chciał ośmieszyć Lewandowskiego. Mogło się to dla niego źle skończyć
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka