Po dwunastu dniach spędzonych w niewoli Luis Manuel Diaz wraca do domu. Przypomnijmy, że do porwania obojga rodziców zawodnika Liverpoolu doszło na stacji benzynowej w Barracas w Kolumbii przy użyciu broni.
Matka została szybko uwolniona, natomiast ojciec cały czas pozostawał w rękach terrorystów.
Potwierdziły się tym samym informacje "Caracol". Armia Wyzwolenia Narodowego ustaliła warunki zwolnienia Diaza seniora i w piątek został on przekazany komisji humanitarnej pod przewodnictwem kościoła katolickiego i Organizacji Narodów Zjednoczonych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Luis Diaz nie zagrał w dwóch meczach Liverpoolu po tym, jak okazało się, że jego rodzice zostali porwani. Wystąpił jednak w ostatnim spotkaniu z Luton Town i strzelił nawet gola, dającego remis w samej końcówce.
Podziękowania wystosowała m.in. kolumbijska federacja.
- Kolumbijska Federacja Piłki Nożnej dziękuje rządowi, siłom zbrojnym i policji Narodowej, a także wszystkim instytucjom i urzędnikom, dzięki którym uwolnienie Luisa Manuela Diaza było możliwe - czytamy.
Poniżej pierwsze zdjęcie Luisa Manuela Diaza na wolności.
CZYTAJ TAKŻE:
Ronaldo wybrał skład marzeń i podpadł kibicom. Powodem jedna decyzja
Szef akademii Valencii wychwala Gąsiorowskiego. "Robi ogromne postępy"