- Chcę być uczciwy. Nigdy nie myślałem, żeby odejść z Napoli zeszłego lata, ale ciężko było odrzucić tę wielką ofertę - opowiedział Victor Osimhen w programie "The Obi One Podcast".
Al-Hilal proponował Napoli 200 milionów euro. Aurelio De Laurentiis jest twardym negocjatorem, ale transfer mógł dojść do skutku, gdyby sam Osimhen wyraził zgodę. On jednak ostatecznie postanowił pozostać w Neapolu.
- To było szalone. Im bardziej mówiłem "nie", tym bardziej podwyższali ofertę. Ten transfer mógłby całkowicie zmienić moje życie, oni nigdy się nie poddali. Ale powiedziałem im, że nic z tego. Zostaję - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
- Chciałem dalej grać w Europie. Rozmawialiśmy w sierpniu, to była dla mnie bardzo ważna decyzja. Porozmawialiśmy z klubem i wspólnie podjęliśmy decyzję, że zostaję - przyznał Osimhen.
Nigeryjczyk ma ważny kontrakt z Napoli do końca sezonu 2024/25. Nie ma dnia, kiedy nie byłoby informacji o kolejnych klubach zainteresowanych 24-latkiem.
Wymieniało się m.in. Real Madryt, a także mnóstwo klubów z Premier League.
- Nie mam ulubionego zespołu w Premier League, ale mam dwie koszulki: Chelsea i Manchesteru United. Wielu moich znajomych jest kibicami Chelsea, kilku Man United. W Nigerii każdy ogląda Premier League. To unikalna liga dla każdego piłkarza w Afryce - przyznał Osimhen.
CZYTAJ TAKŻE:
Posiłki z Cypru. Probierz wyciągnął asa z rękawa
Lewandowski odpuści mecz reprezentacji? Probierz już poznał decyzję