W umowie koalicyjnej partii opozycyjnych znalazł się zapis o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jego zasoby i kompetencje mają zostać przekazane do innych służb, m.in. do pionu zwalczania przestępstw korupcyjnych w Centralnym Biurze Śledczym Policji.
Dodano też, że "dzięki temu wzmocniona ma zostać walka z korupcją, całkowicie porzucona przez poprzednią władzę". Obywatele mają też zyskać prawo do "informacji o zainteresowaniu nimi ze strony służb, w szczególności informacji o prowadzonej wobec nich kontroli operacyjnej" (więcej TUTAJ).
Na tekst Sylwestra Ruszkiewicza z Wirtualnej Polski dotyczący planu na likwidację CBA zareagował Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN chciałby poznać szczegóły dotyczące akcji tej instytucji w piłkarskiej centrali.
"Najpierw chciałbym wiedzieć, kto stoi za akcją w PZPN i szykanowaniu niewinnych ludzi. Bo, że było to polityczne rozdanie, to nie ulega wątpliwości. Kilku musi się trząść ze strachu" - napisał w serwisie X (dawniej Twitter) obecny wiceprezydent UEFA.
W 2021 roku agenci CBA weszli do siedziby PZPN. Dochodzenie w sprawie nieprawidłowości trwało przez kilka miesięcy. W listopadzie 2022 roku poinformowano o zatrzymaniu czterech osoby w związku ze śledztwem dotyczącym podejrzenia wyrządzenia szkody w majątku PZPN na kwotę co najmniej 1 mln zł.
Wśród zatrzymanych byli członek zarządu PZPN Jakub T., były sekretarz generalny PZPN Maciej S., a także Iwona T. oraz Gabriela M., które pełniły rolę udziałowców oraz prezesów spółki współpracującej z PZPN.
Czytaj także:
30 mln za Polaka? Chce go gigant z Manchesteru
On dalej to ma! Tylko zobacz co stało się na zgrupowaniu kadry [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki