Mecz Zagłębia Lubin z Widzewem Łódź zakończył się remisem 1:1. To jednak nie ma większego znaczenia, bo "najciekawsze" działo się po końcowym gwizdku sędziego Daniela Stefańskiego.
Wtedy podstawowy bramkarz "Miedziowych" Sokratis Dioudis złapał za szyję Jordi Sancheza i powalił go na murawę. Został za swój czyn ukarany bezpośrednią czerwoną kartką. Przepychanki trwały kilka minut. W pewnym momencie sytuacja trochę się uspokoiła, ale Dioudis ani myślał rezygnować.
Gdy oba zespoły schodziły do szatni, Dioudis ponownie stał się agresywny. "Sport.pl" dotarł do protokołu sędziego Stefańskiego, w którym można przeczytać, że Grek złapał Sancheza za szyję. Do poważniejszych obrażeń nie doszło tylko dzięki szybkiej reakcji pozostałych członków obu ekip.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
W środę zabrała się Komisja Ligi i ukarała Dioudisa. Został zdyskwalifikowany na sześć meczów, co oznacza, że nie zagra już w 2023 roku. Ponadto będzie musiał zapłacić 30 tys. złotych grzywny.
Do końca roku nie zagra też Nahuel Leiva ze Śląska Wrocław, który - mówiąc kolokwialnie - uderzył z główki Jakuba Jugasa (---> więcej TUTAJ). Zawodnik Cracovii wcześniej go prowokował, ale to nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Co prawda 26-latek po całym zajściu przeprosił, ale nie miało to wpływu na decyzję KL. Dodatkowo zawodnik lidera PKO Ekstraklasy będzie musiał zapłacić 10 tys. złotych grzywny.
Jest to spore osłabienie dla Śląska, bo Nahuel strzelił w tym sezonie cztery gole i dorzucił dwie asysty. Był w bardzo dobrej formie.
Trzy mecze dyskwalifikacji otrzymał natomiast Alexandros Katranis z Piasta Gliwice, który został ukarany czerwoną kartką w meczu z ŁKS-em Łódź.
CZYTAJ TAKŻE:
Awans byłego reprezentanta Polski? Może objąć najgorszy zespół w 2.Bundeslidze
Nie wytrzymał nawet pół roku. Pierwszoligowiec zwolnił trenera