Następca Fernando Santosa nie uratował sytuacji w samej końcówce eliminacji Euro 2024. Pod wodzą Michała Probierza reprezentacja Polski zanotowała zwycięstwo, a także dwa remisy. Szczególnie bolesny był podział punktów w piątkowym meczu z Czechami na PGE Narodowym (1:1).
Wszystko wskazuje na to, że pomimo niepowodzenia w walce o bezpośredni awans, obecny selekcjoner poprowadzi drużynę narodową w barażach, które zostaną rozegrane wiosną przyszłego roku. Eksperci "Kanału Sportowego" nie mieli w tej kwestii absolutnie żadnych wątpliwości.
Przepytywani przez Mateusza Borka Janusz Michallik i Artur Wichniarek byli zgodni co do tego, że nawet w przypadku przegranych baraży, Probierz powinien kontynuować swoją przygodę z kadrą. Inny punkt widzenia przedstawił Igor Lewczuk.
- Jeśli będzie odpowiedni kandydat, wtedy myślimy o zmianie - skomentował były reprezentant kraju. Co ciekawe, swego czasu Lewczuk występował w Jagiellonii Białystok, prowadzonej przez Probierza, lecz nie miał z nim łatwych relacji.
Zresztą już po tym, jak Probierz przejął stery w kadrze, Lewczuk krytycznie wypowiadał się o decyzji Cezarego Kuleszy. 38-latek powtarzał, że były opiekun Jagiellonii czy Cracovii najzwyczajniej w świecie nie zasłużył na to stanowisko.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Czytaj więcej:
"Mecz był dramatem dla Lewandowskiego". Hiszpanie ostro o kapitanie
"Niepotrzebne sceny". Mówi o tym, co zobaczył po meczu Polski