Tottenham w kryzysie, Aston Villa w czwórce. Grał Matty Cash

PAP/EPA / Neil Hall / Na zdjęciu: Bryan Gil (z lewej) i Ezri Konsa
PAP/EPA / Neil Hall / Na zdjęciu: Bryan Gil (z lewej) i Ezri Konsa

W meczu czołowych drużyn Premier League nie zabrakło emocji. Aston Villa pokonała Tottenham Hotspur 2:1. Tym samym londyński zespół stracił kolejne punkty do czołówki. W ekipie gości grał Matty Cash.

Tottenham Hotspur i Aston Villa to czołowe drużyny tego sezonu. Po dwunastu kolejkach sąsiadowały ze sobą w tabeli i dzielił je tylko punkt. Wyżej był Tottenham, który zgromadził dotąd 26 "oczek". I w niedzielne popołudnie Koguty tego dorobku nie powiększyły. Londyński zespół jeszcze niedawno był liderem Premier League, a teraz wypadł z czołowej czwórki.

Rozgościła się tam za to Aston Villa, która jest jedną z największych niespodzianek tego sezonu. Mecz jednak nie ułożył się początkowo po myśli drużyny z Birmingham. W 22. minucie Tottenham objął prowadzenie po golu Giovaniego Lo Celso.

Po wrzutce z rzutu rożnego piłka trafiła do ustawionego na szesnastym metrze Argentyńczyka. Ten huknął bez zastanowienia i nie dał szans bramkarzowi rywali na skuteczną interwencję.

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Tottenham nie utrzymał jednak prowadzenia do przerwy. Chwilę później goście cieszyli się z trafienia Olliego Watkinsa, ale gol nie został uznany z powodu spalonego. Aston Villa dopięła swego w 7. minucie doliczonego czasu gry. Na listę strzelców wpisał się Pau Torres. Douglas Luiz posłał długie podanie z rzutu wolnego, a Torres uderzył piłkę głową i trafił do siatki.

Po zmianie stron to Aston Villa zadała kolejny cios. Goście trzema podaniami rozklepali defensywę rywali. Youri Tielemans w polu karnym odnalazł Olliego Watkinsa, a ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza Kogutów.

W podstawowym składzie Aston Villi znalazł się Matty Cash. Reprezentant Polski nie wziął udziału w zgrupowaniu reprezentacji Polski, ale nic nie stało na przeszkodzie, by zagrał w niedzielę. Na boisku pojawił się na pierwsze 45 minut i w sędziowskim protokole zapisał się żółtą kartką.

Tottenham Hotspur - Aston Villa 1:2 (1:1)
1:0 - Giovani Lo Celso 22'
1:1 - Pau Torres 45+7'
1:2 - Ollie Watkins 61'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 28 7 3 96:34 91
2 Arsenal FC 38 28 5 5 91:29 89
3 Liverpool FC 38 24 10 4 86:41 82
4 Aston Villa 38 20 8 10 76:61 68
5 Tottenham Hotspur 38 20 6 12 74:61 66
6 Chelsea FC 38 18 9 11 77:63 63
7 Newcastle United 38 19 5 14 86:62 62
8 Manchester United 38 18 6 14 57:58 60
9 West Ham United 38 14 10 14 60:74 52
10 Crystal Palace 38 14 9 15 57:57 51
11 AFC Bournemouth 38 13 9 16 54:67 48
12 Fulham FC 38 13 8 17 55:61 47
13 Brighton and Hove Albion 38 12 11 15 55:63 47
14 Wolverhampton Wanderers 38 13 7 18 50:65 46
15 Everton 38 13 9 16 40:51 42
16 Brentford FC 38 10 9 19 56:65 39
17 Nottingham Forest 38 9 9 20 49:67 36
18 Luton Town 38 6 7 25 51:85 25
19 Burnley FC 38 5 9 24 41:78 24
20 Sheffield United 38 3 7 28 35:104 16

Czytaj także:
602 dni i koniec. Wielki powrót Polaka stał się faktem [WIDEO]
Cztery gole, dwa rzuty karne i niespodzianka w meczu Legii Warszawa z Wartą Poznań

Źródło artykułu: WP SportoweFakty