Absurd w polskiej lidze. Stadion bez trybun, klub prosi o pomoc miasto

Materiały prasowe / Skra Częstochowa / Na zdjęciu: stadion Skry Częstochowa
Materiały prasowe / Skra Częstochowa / Na zdjęciu: stadion Skry Częstochowa

Skra Częstochowa znów ma problem ze stadionem. Sytuacja jest absurdalna. Jest jedynym klubem na szczeblu centralnym, który ma obiekt bez trybun. Tym samym nie może zarabiać na sprzedaży biletów. Klub prosi o pomoc miasto.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć sportowo Skra Częstochowa przeżywa jeden z najlepszych okresów w historii, to klub wciąż nękają problemy infrastrukturalne. Gdy Skra występowała w Fortuna I lidze, nie mogła rozgrywać meczów w Częstochowie, gdyż jej stadion nie spełniał wymogów licencyjnych. Do tego klub nie mógł porozumieć się z Rakowem w kwestii wynajmu obiektu przy ul. Limanowskiego. Swoje domowe mecze musiała rozgrywać na wyjazdach lub w Bełchatowie.

Skra obecnie rywalizuje w II lidze. Sytuacja infrastrukturalna jest niewiele lepsza. Owszem, klub może rozgrywać mecze na swoim stadionie przy ul. Loretańskiej, ale wszystko zakrawa na absurd. Otóż wyremontowany obiekt nie ma... trybun. Trudno to sobie wyobrazić, aby sportowa arena klubu z trzeciego szczebla rozgrywek była pozbawiona miejsc na kibiców.

Tym samym Skra nie może przyjmować fanów. Wszystkie mecze rozgrywane są bez udziału publiczności i bardziej niż sportową rywalizację profesjonalistów przypominają rozgrywki na Orliku. Klub prosi o pomoc władze Częstochowy. Podczas sesji rady miasta prezes Artur Szymczyk wygłosił emocjonalne przemówienie.

ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"

Magistrat miał dwa lata na dostosowane stadionu do wymogów licencyjnych. Brakuje trybun, a bez nich Skrze grozi utrata licencji. Miasto jednak nie ma pieniędzy na to, by sfinansować prace w 2024 roku.

W sesji uczestniczyli młodzi piłkarze i piłkarki Skry, do których w swojej wypowiedzi nawiązał działacz. - To młodzi mieszkańcy Częstochowy i przyszli wyborcy. Są tutaj, by osobiście usłyszeć jak ich prezes w błagalnym tonie prosi o zabezpieczenie środków na budowę trybuny. Chcę także, aby opowiedzieli swoim rodzicom, dziadkom, znajomym jak wygląda sytuacja, ponieważ wszyscy nieustannie pytają mnie: kiedy powstaną trybuny? Nasza Akademia, jest najliczniejszą w mieście, a dzieci i młodzież trenują i codziennie walczą o realizację swoich marzeń i swoją sportową przyszłość w naszym mieście - mówił podczas sesji Szymczyk.

Klub robi wszystko, by spełnić wymagania. Stąd też zawarcie umowy z PKP na najem terenu, na którym ma stanąć trybuna i załatwienie wielu spraw formalno-prawnych, które z pewnością przyspieszyłyby proces budowy. Skra ponosi w związku z tym niemałe koszty - roczny koszt za samą dzierżawę działki oscyluje w granicach 60 000 złotych - jednak na dalsze obciążenia finansowe nie jest przygotowana.

- Wiem, że zakup trybuny, to nie jest sprawa łatwa, a miasto musi dobrze zarządzać finansami, jednak te trybuny są potrzebne teraz, bo później może być już za późno. Dlatego zwracam się z gorącą prośbą do państwa o przeanalizowanie sytuacji, w jakiej znajduje się nasz klub w związku z użytkowaniem Miejskiego Stadionu Piłkarskiego i zabezpieczenia odpowiedniej kwoty w nadchodzącym budżecie - dodał Szymczyk. Koszt zakupu i postawienia trybuny wynosi 5 milionów złotych.

Dlaczego umowę zawarto z PKP? Stadion jest położony tuż obok linii kolejowej, a trybuna miałaby powstać właśnie na terenach należących do PKP. Sprawa nie jest jednak taka prosta, co wyjaśnił nam częstochowski magistrat.

- Podstawowym problemem jest fakt, że działka, na której miałaby stanąć trybuna, należy do PKP, a miasto nie może inwestować na nie swoim gruncie. Prowadzimy zatem negocjacje dotyczące przekazania przez spółkę Polskie Koleje Państwowe SA części działki. Obecnie - w opinii PKP - możliwy jest ich finał w postaci zamiany nieruchomości z miastem - powiedział nam rzecznik UM Częstochowy, Włodzimierz Tutaj.

- Procedura w tym zakresie może zostać przeprowadzona po dokonaniu przez PKP podziału geodezyjnego części działki, którą zainteresowane jest miasto i jej wyłączeniu z tzw. terenów zamkniętych. Należą do nich m.in. grunty kolejowe. Czas realizacji zamiany zależy więc obecnie głównie od postępu procedur będących po stronie PKP - dodał Tutaj.

Dopiero w przypadku dysponowania gruntem będzie można planować kolejne działania w celu uzupełnienia infrastruktury przebudowanego stadionu Skry.

- Trzeba dodać, że możliwości usytuowania miejsc dla widowni po przeciwnej, północnej stronie obiektu, ograniczyła rozbudowa budynku klubowego zgłoszona przez Skrę do miejskiego budżetu obywatelskiego i realizowana równolegle z przebudową stadionu. Oczywiście, aby obiekt był w pełni funkcjonalny, budowa trybuny od stronie południowej jest jak najbardziej logiczna, tyle że inwestycja może być projektowana i realizowana w sytuacji dysponowania stosownym terenem - zakończył rzecznik częstochowskiego magistratu.

Czytaj także:
A jednak! Znamy rywala Polaków w półfinale barażu
Probierz skontrował dziennikarza TVP. "Nie będę dyskutował"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty