Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że bez Wojciecha Szczęsnego trudno byłoby odnieść sukces na zeszłorocznym mundialu w Katarze, jakim było wyjście z grupy. Polski bramkarz w wielu sytuacjach ratował drużynę, także w tych, wydawałoby się, beznadziejnych.
Tak było m.in. w spotkaniu przeciwko Arabii Saudyjskiej, które było dla naszej kadry drugim na tym turnieju. Wcześniej podopieczni ówczesnego selekcjonera Czesława Michniewicza bezbramkowo zremisowali z Meksykiem.
Dlatego tak ważne było starcie z Saudyjczykami. Zwłaszcza że później Biało-Czerwoni mieli spotkanie z Argentyną (jak się później okazało, zdobywcą mistrzowskiego tytułu). A warto w tym miejscu wspomnieć, że Arabia Saudyjska w pierwszym meczu fazy grupowej... pokonała wspomnianych Argentyńczyków 2:1.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
Dlatego też należało się spodziewać trudnego spotkania. I rzeczywiście takie było. Saudyjczycy wcale nie wyglądali jak drużyna, która znajduje się na odległych pozycjach w rankingu FIFA. Mało tego, fragmentami prezentowali się lepiej od Polaków. To, że nasi rywale nie udokumentowali swojej przewagi golem, jest zasługą Wojciecha Szczęsnego.
Bramkarz Juventusu bronił jak w transie. Zespół Arabii Saudyjskiej nie potrafił znaleźć na niego sposobu. W dodatku golkiper reprezentacji Polski w doliczonym czasie gry pierwszej połowy w fantastyczny sposób obronił nie tylko rzut karny, ale również dobitkę. Koniec końców nie dość, że Saudyjczycy nie strzelili ani jednego gola, to w dodatku stracili dwa.
TVP Sport równo rok od tych wydarzeń postanowiła zebrać interwencje Szczęsnego z tego spotkania. Efekt można zobaczyć na dwuminutowym filmiku na platformie X (dawny Twitter).
- Wojtek Szczęsny wygląda na kuloodpornego i niech ta chwila trwa - mówił współkomentujący to spotkanie z Jackiem Laskowskim Marcin Żewłakow.
Zobacz także:
Peda zachował się niczym rasowy napastnik
"Lewy" podał dalej wpis z kontrowersyjną sytuacją