Od dłuższego czasu trwa spór o to, ilu fanów stołecznej ekipy mogłoby z perspektywy trybun wspierać zespół podczas wyjazdowego starcia z Aston Villą.
Według przepisów UEFA powinno to być 2,1 tys. fanów. "Zgodnie z regulaminem rozgrywek UEFA fanom klubów występujących w roli gości przysługuje liczba biletów równa 5 procent pojemności stadionu" - pisali w komunikacie przedstawiciele Legii.
Gospodarze z kolei najpierw dali zgodę na 990 fanów, potem - po negocjacjach z polskim klubem - liczba wzrosła do 1700, a nagle niespodziewanie stopniała do... 890. Argument? Bezpieczeństwo.
Pisaliśmy o tym tutaj -->> W czwartek mecz Legii, a tu pachnie ogromnym skandalem
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w nieskończoność
"Szanse, że strony (Legia, Aston Villa, przedstawiciele policji, osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i UEFA) osiągną porozumienie, są w tym momencie niewielkie" - napisał na łamach "Przeglądu Sportowego Onet" Robert Błoński.
Dodał również, że w Birmingham pojawiło się ok. 2 tys. fanów Legii, którzy mają nadzieję na zobaczenie meczu na żywo. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie warszawska ekipa niespodziewanie wygrała przy Łazienkowskiej 3:2.
Tamto spotkanie z perspektywy trybun oglądał Jo Harper. Dziennikarz i pisarz mieszkający w Warszawie, a prywatnie kibic Aston Villi. Kibicował wtedy wspólnie z żoną i trójką synów z sektora rodzinnego.
Ten nie może nadziwić się temu, co zrobili przedstawiciele Aston Villi. - To nie jest normalne. To jest chamstwo! Pewnie się boją ze względu na stereotyp krążący na temat kibiców Legii - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
- Można to było lepiej zaplanować. Porozmawiać z władzami Legii, z odpowiednimi służbami i wypracować wspólne stanowisko. Jest mi przykro, że tak się to potoczyło - dodał.
Legia Warszawa jest aktualnie liderem tabeli w grupie E. Żeby zapewnić sobie grę na wiosnę w europejskich pucharach potrzebuje przynajmniej remisu na Villa Park.
Mecz Aston Villa - Legia Warszawa w czwartek, 30 listopada. Początek meczu o godz. 21:00. Tekstowa relacja "na żywo" na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).
Zobacz także:
Legia o krok od awansu z grupy. "Aston Villa raczej nie zagra na remis"
Holendrzy uparli się. Piłkarz Legii ma spore kłopoty