Decyzją trenera Legii Warszawa Blaz Kramer nie znalazł się w kadrze meczowej na ostatni mecz ligowy z Wartą Poznań (2:2). Powód? Słoweniec odmówił gry w rezerwach stołecznego klubu.
- Są pewne zachowania, których nie akceptuję. Dlatego podjąłem decyzję, że Blaz nie pojawi się w kadrze na mecz z Wartą Poznań. Decyzja była spowodowana konsekwencją jego zachowania. Nie chciał wystąpić w meczu rezerw Legii. Żaden zawodnik nie będzie ponad klubem - tłumaczył Kosta Runjaić.
Snajper powrócił do kadry na czwartkowe spotkanie Ligi Konferencji Europy z Aston Villą. Jego zachowanie wzburzyło jednak byłego obrońcę i kapitana Legii, Jakuba Rzeźniczaka.
W rozmowie z TVP Sport piłkarz Kotwicy Kołobrzeg skrytykował napastnika, nie ukrywając mocnych słów.
- W żadnym wypadku tego nie rozumiem, dla mnie to po prostu odmówienie wykonania pracy, za którą otrzymuje się wypłatę - powiedział piłkarz Legii w latach 2004-2017.
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"
- Występy w drużynie rezerw to jednostka treningowa i sposób utrzymania rytmu meczowego. Takie zachowania są niedopuszczalne, nikt nie może być większy niż zespół. W pełni popieram zachowanie trenera, który odsunął zawodnika od kadry meczowej - podsumował.
Rzeźniczak wyznał też, że mimo aż 11 punktów straty do Śląska Wrocław w tabeli PKO Ekstraklasy, Legia będzie do końca walczyła o mistrzostwo Polski.
- Legia to zespół, który nadal ma dużą jakość i bardzo solidną, szeroką kadrę. W perspektywie całego sezonu powinno przynieść to efekty. Moim zdaniem, Legia wiosną powinna mieć realne szanse na zdobycie tytułu - ocenił.
W barwach klubu ze stolicy Rzeźniczak zdobył pięć tytułów mistrza kraju, sześć razy wygrywał też Puchar Polski. W sezonie 2016/2017 był podstawowym obrońcą, gdy Wojskowi grali w Lidze Mistrzów. Później występował też w tych rozgrywkach w barwach Karabachu Agdam.
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty