Legia Warszawa w obecnej edycji Ligi Konferencji Europy prezentuje się naprawdę dobrze. Przed meczem z Aston Villą w Birmingham "Wojskowi" uzbierali na swoim koncie dziewięć punktów. Remis zapewniłby im awans do fazy pucharowej rozgrywek.
Niestety, podopieczni Kosty Runjaicia nie wywalczyli nawet punktu. Bramka Alexa Moreno już w drugiej połowie zapewniła rywalom ważne zwycięstwo (więcej przeczytasz TUTAJ).
Tym samym Legia nadal musi drżeć o awans, który cały czas... ma w swoich rękach (zobacz TABELĘ). Wszystko zależy od spotkania przeciwko AZ Alkmaar. Jeśli w meczu przy ul. Łazienkowskiej padnie remis, warszawianie będą cieszyć się z drugiego miejsca, czyli gry w 1/16 finału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny "centrostrzał" w Bytomiu. Po nim poszli za ciosem
Gorzej wygląda to w przypadku potencjalnej porażki z Holendrami. Jeśli taki scenariusz dojdzie do skutku, AZ Alkmaar zrówna się punktami z "Wojskowymi" i wyjdzie z grupy przez korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań.
Co ciekawe czwartkowa porażka w Birmingham nie przekreśliła szans Legii Warszawa na zajęcie pierwszego miejsca - to jednak opcja mało prawdopodobna.
Aktualny lider Aston Villa musiałby przegrać z "outsiderem" grupy Zrinjskim Mostar na wyjeździe. Przy takim obrocie spraw i wysokim zwycięstwie zespołu Kosty Runjaicia, właśnie "Wojskowi" mogą wygrać grupę E.
Przypomnijmy, że drugie drużyny grup Ligi Konferencji Europy zagra w 1/16 finału z trzecimi ekipami grup Ligi Europy. Liderzy grup LKE bezpośrednio awansują do 1/8 finału, a losowanie jest zaplanowane na 18 grudnia.
Ostatnie spotkanie Legii Warszawa w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy z AZ Alkmaar odbędzie się cztery dni wcześniej. Relacja tekstowa z tego meczu będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Po prostu kabaret. Zobacz, jak Legia zdobyła bramkę w Anglii