W osiemnastej minucie spotkanie PKO Ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź i Radomiakiem Radom musiało zostać przerwane. Natychmiastowej pomocy medycznej potrzebował wówczas jeden z kibiców, który zasłabł na trybunach.
- Sytuacja niestety nie jest zbyt optymistyczna i zbyt pozytywna, dlatego że dostaliśmy informację od służb medycznych, że trwa reanimacja kibica, który ma podejrzenie ataku serca - przekazał obecny na meczu dziennikarz Canal+ Łukasz Wiśniowski.
Reakcja służb? Błyskawiczna. Reanimacja zakończyła się sukcesem i kibic odzyskał przytomność. Mężczyzna został w trybie natychmiastowym przewieziony do szpitala.
Niestety finalnie nie udało się go uratować, o czym poinformował w mediach społecznościowych Widzew Łódź.
"Przekazujemy smutne wieści. Pomimo błyskawicznej reakcji służb i podjęcia akcji ratunkowej, kibic Widzewa Łódź, który zasłabł na stadionie, zmarł w szpitalu. Ślemy wyrazy współczucia i łączymy się w bólu z bliskimi" - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu na platformie X.