Pod koniec listopada piłkarski świat obiegła informacja, że Victor Osimhen wylądował na radarze Chelsea. Takie wieści przekazało wówczas "The Daily Telegraph", zaznaczając że Nigeryjczyk stał się dla londyńczyków wręcz celem "numer 1" zimowego okienka transferowego (więcej pisaliśmy o tym TUTAJ).
Sprowadzenie 24-latka na Stamford Bridge to jednak nie lada wyzwanie. Napastnik Napoli osiągnął niezwykle wysoką wartość rynkową, która zdaniem "Transfer Markt", jest równa 120 mln euro. A to nie wróży łatwych negocjacji z aktualnym pracodawcą piłkarza.
Klub ze stolicy Anglii zdaje się mieć więc przygotowany plan "B". Przynajmniej tak wynika z najnowszych doniesień Ekrema Konura. Dziennikarz na swoim profilu w serwisie X podał, że Chelsea w przypadku nieudanych rozmów z mistrzami Włoch, może pokusić się o sprowadzenie Loisa Opendy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału
23-letni Belg to istna maszyna do atakowania bramki przeciwnika. W samej Bundeslidze zdobył już 10 bramek, z kolei przy trzech asystował. A wszystko to w zaledwie 13-stu rozegranych spotkaniach.
Openda to zdecydowanie tańsza opcja. "Transfermarkt" wycenia go aktualnie na 45 mln euro. Niewykluczone jednak, że RB Lipsk może zażądać nieco więcej, bowiem w letnim okienku transferowym "Byki" zakupiły tego piłkarza za niewiele mniej, bo ponad 38 mln.
Zastanawiające może być jednak nastawienie samego Belga do potencjalnego transferu. Przecież zaledwie pięć miesięcy temu był jeszcze zawodnikiem RC Lens.
Idzie nowe. Raków poszedł pod prąd
Jude Bellingham odebrał prestiżową nagrodę. Wygrał ją z ogromną przewagą
Czy Lois Openda może realnie wzmocnić Chelsea? 
na Instagramie 
na Facebooku 
