1 grudnia Górnik Zabrze pokonał Pogoń Szczecin 1:0 przed własną publicznością, a gola strzelił Lawrence Ennali. Cztery dni później rywalizacja przeniosła się do Szczecina. Tym razem jednak mieliśmy do czynienia z 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.
"Portowcy" przeważali praktycznie od samego początku, lecz nie potrafili znaleźć sposobu na głęboko broniący się zespół Jana Urbana. W końcu jednak udało im się skruszyć zabrzański mur, a bramkę zdobył Kamil Grosicki.
Reprezentant Polski dopadł do odbitej piłki w polu karnym i mocnym strzałem dał gospodarzom upragnione prowadzenie.
Gol Kamila Grosickiego:
Wydawało się, że Pogoń jest na dobrej drodze do kolejnej rundy, ale w końcówce nie ustrzegła się błędu. Po dośrodkowaniu z prawej strony najwyżej w polu karnym wyskoczył Sebastian Musiolik, strzelił w słupek, a po chwili popisał się już skuteczną dobitką.
Gol Sebastiana Musiolika:
W związku z tym dość nieoczekiwanie potrzebna była dogrywka. W niej Pogoń po raz kolejny ruszyła do ofensywy i po bardzo ładnej akcji wróciła na prowadzenie, a bramkę zdobył Leo Borges.
I to był cios decydujący. Pogoń wygrała z Górnikiem 2:1 i awansowała do ćwierćfinału.
Gol Leo Borgesa:
CZYTAJ TAKŻE:
Kolejna perełka na celowniku Barcelony. To klubowy kolega Grabary
Rewolucyjna zmiana w futbolu. Mikrochip w piłce pomoże wykryć zagrania ręką
[b]
[/b]