Nie ma co ukrywać. Czasu się nie cofnie, Robert Lewandowski ma już 35 lat i coraz więcej kryzysów formy. W tym sezonie kompletnie nie może wejść na poziom, który prezentował w poprzednich rozgrywkach, kiedy w barwach FC Barcelony zostawał królem strzelców La Liga. Jego forma sprawia, że hiszpańscy dziennikarze coraz bardziej debatują nad tym, czy Polak powinien zostać sprzedany przez klub.
Jeszcze rok temu nikt nie zakładałby scenariusza, w którym "Lewy" szybko opuściłby FC Barcelonę. Teraz jest on jednak coraz bardziej realny.
Maciej Iwański za pośrednictwem TVP Sport poinformował, iż odejście polskiego napastnika z katalońskiego zespołu jest możliwe już nawet w styczniu. Ta wiadomość może zadziwiać, ale pamiętajmy, że Iwański był pierwszym polskim dziennikarzem, który informował o tym, że Lewandowski porozumiał się z Barceloną w kwestii kontraktu jeszcze przed opuszczeniem Bayernu Monachium. Zatem coś musi być na rzeczy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału
Jest kilka powodów, dla których Barcelona rozważa sprzedaż Lewandowskiego już w styczniu. To choćby finanse, bo nie da się ukryć, że Polak ma dużą gażę. Do tego dochodzi oczywiście słabsza forma i następca w postaci Vitora Roque. Utalentowany Brazylijczyk ma dołączyć do mistrza Hiszpanii już na początku przyszłego roku.
"Jeśli do zarejestrowania Brazylijczyka potrzeba udowodnienia, że Gavi musi mieć przerwę trwającą ponad pięć miesięcy, to można mówić o efekcie motyla. Roque miał przyjść latem, ale po urazie Gaviego sytuacja się zmieniła i wpływa to bezpośrednio na Lewandowskiego" - czytamy w tekście Macieja Iwańskiego na sport.tvp.pl.
Kto mógłby być zainteresowany usługami Lewandowskiego? Na pewno kluby z Arabii Saudyjskiej. Działacze z Bliskiego Wschodu robią wszystko, by ściągnąć do siebie jak najwięcej gwiazd, więc na pewno nie przestaną kusić 35-latka.
"Odejście Lewandowskiego - powtórzę - jest, jak słyszę, możliwe nawet w styczniu zależnie od wysokości oferty, jaka może być złożona za Polaka. Władze Barcelony wiedzą, że wobec aktywnego, wielkiego kontraktu Roberta nie tylko zaoszczędzą na takim ruchu, ale jeszcze zasilą klubową kasę poważną sumą za 35-letniego piłkarza" - podkreślił Iwański.
Dotychczas w Barcelonie Lewandowski zagrał 63 mecze. Strzelił w nich 41 goli i zanotował 12 asyst. Jeszcze niedawno Polak był kochany przez kibiców i działaczy Dumy Katalonii, lecz wydaje się, że faktycznie ta miłość już wygasła.
Przypomnijmy, że "Lewy" podpisał kontrakt z Barceloną w lipcu 2022 roku. To czteroletnia umowa.
Czytaj także:
Tąpnięcie w reprezentacji Polski. Kwiatkowski odsunięty od pracy