Blaugrana traci dystans do czołówki. Wydarzeniem kolejki były derby Katalonii, w których FC Barcelona przegrała na Stadionie Olimpijskim z Gironą FC 2:4 (więcej tutaj). Goście są rewelacją tego sezonu La Ligi, bowiem zgromadzili już 41 punktów, a nie zakończyła się jeszcze pierwsza runda spotkań.
Robert Lewandowski zdobył w niedzielę gola, ale nie zebrał najwyższych not. Od najlepszego strzelca Dumy Katalonii oczekuje się czegoś więcej. Wszak rezultat meczu nie był korzystny dla FC Barcelony.
"Mundo Deportivo" przeanalizowało postawę kapitana reprezentacji Polski. Uwagę dziennikarzy zwróciła sytuacja z drugiej połowy, gdy aktualny mistrz Hiszpanii przegrywał 1:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
Wówczas 35-latek wywalczył rzut wolny w pobliżu pola karnego. Przy piłce ustawili się Lewandowski, Raphinha i Ilkay Gundogan. Po krótkiej wymianie zdań Niemiec zrezygnował z wykonywania tego stałego fragmentu gry. Na strzał zdecydował się Brazylijczyk, lecz wykonanie przez niego rzutu wolnego pozostawiało wiele do życzenia.
Kamery uchwyciły, jak Lewandowski gestykuluje w kierunku Raphinhi. Kapitan reprezentacji wyraźnie nie był zadowolony z powodu zmarnowania takiej okazji. Polak chciał, aby Brazylijczyk jakoś się wytłumaczył z takiego kiepskiego zagrania. Jeszcze przez kilka minut miał pretensje do swojego klubowego kolegi.
Aktualnie FC Barcelona traci siedem punktów do prowadzącej w tabeli Girony. Blaugrana zgromadziła 34 punkty, a więc tyle samo co Atletico Madryt. Wielki rywal Katalończyków, czyli Real Madryt, wywalczył jak na razie 39 punktów i zajmuje drugą pozycję w tabeli La Ligi.
Czytaj także:
Premier League: Sensacja w Manchesterze. Kompromitacja Czerwonych Diabłów
Sensacja we Frankfurcie! Eintracht całkowicie zdominował Bayern Monachium