Jeden z najbardziej utytułowanych polskich trenerów w XXI wieku ogłoszony w Urawa Red Diamonds został już w listopadzie 2022 roku, choć faktycznie pracę rozpoczął w lutym 2023. Niedługo potem, w maju, Maciej Skorża sięgnął z nią po zwycięstwo w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, po pokonaniu w dwumeczu finałowym saudyjskiego Al-Hilal. Dla japońskiego klubu oznaczało to trzeci w historii triumf w tych rozgrywkach po sukcesach w latach 2007 i 2017.
Dzięki temu Urawa Red Diamonds ma możliwość wzięcia udziału w grudniowych Klubowych Mistrzostwach Świata. Co ciekawe, Japończycy są już... po kolejnym udziale w LM na swoim kontynencie i przy tym nieudanym, bo zakończonym niewyjściem z grupy.
Od kilku tygodni wiadomo również, że Skorża trenerem Urawy będzie do końca tego roku. 51-letni szkoleniowiec, mimo że władze klubu miały proponować mu przedłużenie współpracy, z uwagi na sprawy rodzinne postanowił zakończyć pracę w kraju kwitnącej wiśni. To druga taka sytuacja, ponieważ z tych samych powodów opuścił w połowie ubiegłego roku Lecha Poznań.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Zrobił to perfekcyjnie
Zanim jednak Skorża opuści Japonię, czeka go udział w KMŚ. Te we wtorek rozpoczęły się w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej. Urawa Red Diamonds w piątek zagra spotkanie ćwierćfinałowe, w którym jej rywalem będzie Leon FC. Drużyna z Meksyku to tegoroczny triumfator Ligi Mistrzów w strefie CONCACAF. Początek spotkania o godz. 15:30.
W przypadku wygranej Polaka czekać będzie starcie w półfinale z Manchesterem City prowadzonym przez Pepa Guardiolę. Mecz odbędzie się we wtorek 19 grudnia.
W piątek oprócz pojedynku Urawy z Leon dojdzie także do drugiego ćwierćfinału. Zmierzą się w nim egipskie Al Ahly Kair z saudyjskim Al-Ittihad FC (godz. 19:00). Zwycięzca z tej pary zagra w poniedziałek 18 grudnia w półfinale z brazylijskim Fluminense Rio de Janeiro.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Szokujące doniesienia o pijaństwie w PZPN. Związek stanowczo reaguje
Polski piłkarz zaskoczony skandalicznym zachowaniem prezesa. "To fajny gość"