Całe środowisko związane z Sevillą FC z pewnością nie jest zadowolone z tego, jak wyglądała przygoda drużyny w tej edycji Ligi Mistrzów. Zawodnicy z Andaluzji zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie i na wiosnę nie zagrają w europejskich rozgrywkach.
Inaczej być nie mogło, bo ta ekipa nie zdołała wygrać żadnego z sześciu rozegranych przez siebie meczów. W taki sposób nie da się walczyć chociażby o trzecią lokatę i grę w fazie pucharowej Ligi Europy.
Jeśli ktoś z tej drużyny ma jakieś powody do uśmiechu, to może to być Sergio Ramos. Bowiem doświadczony defensor we wtorek trafił do siatki w meczu z RC Lens, dzięki czemu stał się najskuteczniejszym obrońcą w historii Ligi Mistrzów.
Po tym golu 37-latek ma 17 bramek w tych elitarnych europejskich rozgrywkach. Dotychczas pierwsze miejsce współdzielił z dwoma innymi znakomitymi defensorami, ale teraz mający po 16 trafień Roberto Carlos i Gerard Pique zostali w tyle.
Oczywiście nie jest powiedziane, że w przyszłości Ramos nie poprawi swojego rezultatu. Natomiast pewne jest, że nie zrobi tego w obecnych rozgrywkach, bo we wtorek Sevilla pożegnała się z Ligą Mistrzów w sezonie 2023/24.
Czytaj też:
Laporta zareagował ws. Lewandowskiego
Zobacz cudowne obrony Grabary
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy