O sprawie poinformował portal HLN. Według tego źródła złodzieje skorzystali z drabiny, aby dostać się na pierwsze piętro domu położonego w miejscowości Bolderberg we wschodniej części Belgii.
To tutaj Kevin De Bruyne nabył nieruchomość o powierzchni 70 arów, na której zdecydował się postawić dom z naturalnego białego kamienia. Budowa posiadłości została ukończona w 2019 roku.
Belgijski pomocnik zadbał o to, aby dom był wygodny dla niego, jego żony Michele oraz trójki ich dzieci. Na terenie posiadłości znajdują się m.in. basen, jacuzzi oraz boisko do koszykówki.
Na szczęście w czasu napadu na dom państwo De Bruyne znajdowali się poza miejscem zamieszkania. Policja poinformowała, że pewne rzeczy zostały skradzione, ale nie ujawniono szczegółów.
Aktualnie de Bruyne przebywa w Arabii Saudyjskiej, dokąd jego klub, Manchester City, udał się, aby wziąć udział w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. Rywalem triumfatora Ligi Mistrzów UEFA będzie japońska Urawa Red Diamonds, którą prowadzi polski trener Maciej Skorża.
Na razie nie wiadomo, czy De Bruyne weźmie udział w tych rozgrywkach. 32-latek nie grał w piłkę nożna od sierpnia, gdy przeszedł operację uda. Mimo tego hiszpański szkoleniowiec Pep Guardiola uwzględnił go w składzie na turniej w Arabii Saudyjskiej.
Zobacz także:
Kane w pogoni za Lewandowskim. Już ustanowił rekord
Kulesza nie wytrzymał. "Absurdalne zarzuty"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu