Nowe informacje ws. pobicia prezesa. Prokuratura postawiła zarzuty
Prezes klubu z Piaseczna Jacek Krupnik w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. Śledczy zatrzymali w sprawie trzech Ukraińców i dwóch Polaków. Jest też prośba o zaprzestanie eskalacji nienawiści.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. Jak dowiedział się portal warszawa.wyborcza.pl, ci usłyszeli zarzut "udziału w bójce", a nie "pobicia".
- Dotychczas przeprowadzone dowody wskazują, że zdarzenie miało charakter bójki, a nie pobicia, co oznacza, że obie strony konfliktu były zarówno atakującymi, jak i broniącymi się - przekazał Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Wśród zatrzymanych jest trzech Ukraińców i dwóch Polaków. Wszystkim postawiono zarzut udziału w bójce, dostali dozór policyjny, zakaz kontaktowania się, a Ukraińcy zakaz opuszczania kraju.
Serwis przegladpiaseczynski.pl nieoficjalnie dowiedział się, że prezes Krupnik miał krwiaki mózgu i obrażenia płuc. Działacz piłkarski przeszedł operację w szpitalu MSWiA w Warszawie. W poniedziałek (18.12) jego stan był ciężki.
- Zgodnie z wolą rodziny prosimy o zaprzestanie eskalacji nienawiści, która niestety pojawiła się w mediach społecznościowych. Prosimy też o nie ferowanie wyroków, bo to policja i prokuratura ocenią całe zdarzenie - powiedział dla przegladpiaseczynski.pl Jarosław Ludwiniak, wiceprezes ds. sportowych MKS-u.
Zobacz:
"Łowcy Głów" wreszcie go dopadli. Olgierd M. zatrzymany po 4 latach