Spore podejrzenia wzbudziły tegoroczne mecze Hutnika Kraków. Najpierw ekipa z Małopolski przegrała 3:4 z Lechem II Poznań, choć prowadziła już 3:0.
Podobny przebieg miało starcie z Kotwicą Kołobrzeg - tam wynik zmienił się z 3:0 na 3:5. Pojawiły się podejrzenia o ustawianie meczów. Dwóch piłkarzy - Dawid Kubowicz i Kamil Wenger - zostali zawieszeni. Drugi z nich rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
- Oni zrobili mi krzywdę. Praktycznie skasowali mnie w środowisku. To odbija się na mojej rodzinie - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Dawid Kubowicz (cały wywiad do przeczytania TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Cała sprawa trafiła do PZPN. Rzecznik Dyscyplinarny przeprowadził szczegółowe postępowanie wyjaśniające, a we wtorek (19 grudnia) został wydany komunikat.
Dane przedstawione przez firmy monitorujące zakłady bukmacherskie, nie odnotowały żadnych podejrzanych zakładów. W szczególności chodziło o zakłady "na żywo" na zmianę wyniku oraz przegraną Hutnika mimo wyraźnego prowadzenia.
"Na posiedzeniu, które odbyło się 14.12.2023 r., Komisja Dyscyplinarna uwzględniła wniosek Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN o odmowę wszczęcia postępowania w sprawie podejrzenia match-fixingu w związku z meczami Hutnika Kraków" - czytamy.
Ponadto wiadomo, że postępowanie w sprawie Dawida Kubowicza także zostało zakończone. Decyzje zostaną przedstawione jednak dopiero w czwartek (21 grudnia).
Po rozegraniu 20 meczów Hutnik Kraków zajmuje 6. miejsce w tabeli II ligi. Zawodnicy z Małopolski zgromadzili 30 punktów i tracą obecnie 7 "oczek" do prowadzącej Kotwicy.
Czytaj także:
- Przeszedł przez piekło. Teraz zmierzył się z Probierzem
- Wielki hołd dla Lionela Messiego. Upamiętnia jego ubiegłoroczny sukces