35-latek nie jest postacią anonimową. W Niemczech Max Kruse jest rozpoznawany przez większą część środowiska piłkarskiego. Mowa w końcu o byłym zawodniku Werderu Brema, Borussii M'gladbach czy też byłym reprezentancie kraju.
Kariera napastnika dobiegła jednak końca. Piłkarz o tym fakcie poinformował w trakcie robienia live'a na Instagramie. To niezwykle rzadko spotykana sytuacja. Co ciekawe, w niektórych momentach w transmisji pojawia się jego żona, która... wręcza mu posiłek.
- Postanowiłem, że dziś jest dzień, w którym pożegnam się z zawodowym sportem. Nie jest to dla mnie łatwe. Dla mnie, w wieku 35 lat, nadszedł czas, aby rozpocząć nowy rozdział w moim życiu - przekazał swoim fanom Kruse.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Niemiec złożył także deklarację, że zakończenie kariery nie oznacza całkowitego odcięcia się od futbolu. Na ten moment Kruse nie chciał jednak zdradzić, w jakiej roli pozostanie, jednak wykluczył jedną z opcji.
- Nigdy nie odwrócę się plecami do tego sportu. Jestem pewien, że zobaczycie mnie jeszcze przy piłce nożnej. Może już nie jako zawodnik czy też trener. Nie zamierzam zostawać trenerem. Życie było ekscytujące, było zabawne, ale nie chcę do tego wracać. Na razie futbol jest dla mnie skończony - podkreślił.
Na zakończenie były już piłkarz zwrócił się do swoich fanów. Kruse wymienił także osoby, którym zawdzięcza najwięcej.
- Chcę podziękować mojej rodzinie. Z mamą i tatą na czele. Bez nich wiele rzeczy nie byłoby możliwych. Do tego dochodzą równie wielkie podziękowania dla moich fanów. Byliście powodem, dla którego każdego dnia cieszyłem się naszym ukochanym sportem. Muszę podziękować trenerom, którzy we mnie uwierzyli. A nie było ich wielu - podsumował.
Max Kruse w trakcie swojej kariery grał wyłącznie w niemieckich klubach, z wyjątkiem epizodu w Fenerbahce Stambuł. Najwięcej meczów, bo równo 100, rozegrał w koszulce FC St. Pauli. Czternastokrotnie reprezentował kadrę na arenie międzynarodowej. Jego ostatnim klubem był SC Paderborn 07.
Zobacz także:
Zdradzają, co działo się w szatni Barcy
Ustawiają się w kolejce po piłkarza Legii