Zderzył się z Kloppem. Po chwili wylądował w szpitalu

Twitter / Viaplay / Na zdjęciu: zderzenie Tsimikasa i Kloppa
Twitter / Viaplay / Na zdjęciu: zderzenie Tsimikasa i Kloppa

Podczas hitu 18. kolejki Premier League pomiędzy Liverpoolem a Arsenalem doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Poturbowany po kontakcie z rywalem został Kostas Tsimikas, który wpadł na swojego trenera Juergena Kloppa. Skutki zdarzenia mogą być poważne.

W sobotę tuż przed świętami Bożego Narodzenia kibice Premier League otrzymali prezent w postaci meczu Liverpoolu z Arsenalem na Anfield. Starcie zakończyło się remisem (1:1). Do siatki trafiali Gabriel oraz Mohamed Salah (więcej TUTAJ).

Angielskie media już po końcowym gwizdku skupiły się m.in. na sytuacji, która miała miejsce w 32. minucie spotkania tuż przy linii bocznej. Bukayo Saka popchnął wtedy Kostasa Tsimikasa, a ten wpadł na swojego trenera Juergena Kloppa.

Szkoleniowiec upadł na reprezentanta Grecji. Na twarzy defensora Liverpoolu był wymalowany grymas bólu. Tsimikas trzymał się za obojczyk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu

- To mogło być bolesne i niebezpieczne. (...) Nie wygląda to dobrze - mówili na wizji komentatorzy Viaplay (nagranie zobaczysz na dole).

Rzeczywiście skutki całego zdarzenia mogą być opłakane, ponieważ portal "The Sun" poinformował, że Kostas Tsimikas został przewieziony do szpitala. "Zabrano go na dalsze badania już w przerwie meczu" - czytamy w serwisie.

Na ten moment Arsenal zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Premier League. Sobotni rywal "Kanonierów" - Liverpool - plasuje się na pozycji wicelidera ze stratą zaledwie punktu.

Zobacz też:
W Premier League nie było nudy. Zwroty akcji, Everton sprowadzony na ziemię

Komentarze (2)
avatar
JoseMark
2.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klopp upadł mu na nogi, a uszkodzony ma obojczyk, ot szukanie sensacji. 
avatar
E. KORG
24.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba jeden mecz wam całkiem umknął. Ani śladu w zestawieniu wyników po spotkaniu Crystal Palace - Brighton. Skończyło się 1:1.