To informacja zszokowała piłkarski świat. Nie żyje Franz Beckenbauer. Człowiek legenda, jeżeli chodzi o piłkę nożną nie tylko w Niemczech. Zresztą w swojej ojczyźnie nazywano go "Cesarzem".
Z wielkim uznaniem na temat zmarłego w wieku 78 lat Beckenbauera wyraził się Zbigniew Boniek.
"Elegancki, zawsze z podniesioną głową, wielki libero. R.I.P Franz" - napisał na platformie X (dawniej Twitter) były prezes PZPN i jeden z najlepszych piłkarzy w naszym kraju.
Beckenbauer od dłuższego czasu borykał się z problemami zdrowotnymi. Nie widział na prawe oko, przeszedł operacje na serce. Do tego pojawiła się choroba Parkinsona i demencja.
"Cesarz" zniknął z publicznego życia. Wiadomość o jego śmierci była wstrząsająca. Beckenbauer zmarł w niedzielę, we śnie.
Rodzina o wszystkim poinformowała w poniedziałek wydając specjalny komunikat. "Z głębokim smutkiem informujemy, że wczoraj, w niedzielę, mój mąż i nasz ojciec, Franz Beckenbauer, odszedł spokojnie we śnie, w otoczeniu rodziny" - napisano.
Zobacz także:
"Wielki szok". Bliski przyjaciel Beckenbauera reaguje na jego śmierć
"Był najpiękniejszym z piłkarzy". Świat żegna Franza Beckenbauera
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!