Zagłębie Sosnowiec znalazło się nad przepaścią. Klubowi realnie grozi spadek do II ligi, bo jesień była wręcz katastrofalna.
Zagłębie wygrało zaledwie dwa mecze, zdobyło 11 punktów i zamyka tabelę Fortuna I ligi. Światełka w tunelu nie widać. Nie chodzi nawet o same wyniki. Tam nie zgadzało się nic, w dodatku sosnowiczanie swoje spotkania rozgrywali na murawie, która - delikatnie mówiąc - nie pomagała.
- Zdajemy sobie sprawę, że zawiedliśmy, ale pewne rzeczy można poprawić i na to liczymy. Zrobimy wszystko, żebyśmy się zjednali w nowym roku i dali sobie szansę, żeby pozostać w lidze. To mimo wszystko jest nasz cel - powiedział trener Artur Derbin przed klubową kamerą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
We wtorek Zagłębie podjęło pierwsze decyzje kadrowe i trzeba przyznać, że mówimy o rewolucji.
Na listę transferową wystawionych zostało siedmiu zawodników. To Juan Camara, Antonio Pavić, Dean Guezen, Marek Fabry, Vedran Dalić, Konrad Wrzesiński i Mateusz Machała, choć w przypadku tego ostatniego w grę wchodzi wypożyczenie.
Po kolei: Camara jesienią rozegrał 12 meczów, Pavić 5, Guezen 18, Fabry 14, Dalić 13, Wrzesiński 13.
Ponadto Zagłębie zamierza wystąpić do Górnika Zabrze o skrócenie okresu wypożyczenia Nikodema Zielonki. Jeśli któryś z zawodników znajdujących się na liście transferowej nie znajdzie sobie nowego pracodawcy, klub zaproponuje mu opcję rozwiązania kontraktu.
CZYTAJ TAKŻE:
Już oficjalnie. Takiego transferu w Legii jeszcze nie było
Aleksandar Vuković mówi otwarcie o transferach. "Chcemy wzmocnić atak"