Problemy FC Barcelony rozpoczęły się w 41. minucie meczu z Osasuną Pampeluna (2:0). Raphinha doznał wtedy kontuzji i musiał opuścić plac gry. Jego miejsce na boisku zajął Lamine Yamal.
Pierwsze doniesienia nie były obiecujące. W piątek (12 stycznia) Brazylijczyk przeszedł w Rijadzie badanie rezonansem magnetycznym.
Potwierdziło to informację, że zawodnik doznał kontuzji. Nabawił się urazu mięśnia uda lewej nogi. Tym samym na pewno opuści niedzielny finał Superpuchar Hiszpanii, w którym Katalończycy zmierzą się z Realem Madryt.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop
Na tym jednak nie koniec złych informacji. "Mundo Deportivo" przekazało, że przerwa w grze Raphinhi może potrwać nawet ponad miesiąc. Niepewny jest jego występ w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z SSC Napoli.
Dodajmy, że to już druga kontuzja Raphinhi w tym sezonie. 29 września podczas meczu z Sevillą doznał kontuzji ścięgna podkolanowego prawego uda. Wypadł wtedy z gry na miesiąc.
Finał Superpucharu Hiszpanii odbędzie się w niedzielę, 14 stycznia o godz. 20:00 czasu polskiego. Transmisja dostępna będzie na kanale Eleven Sports 1, dostępnym w pakiecie Pilot WP.
Czytaj także:
- Slisz i Atlanta. Duża presja, kibicowski top, piękny stadion, walka z weteranem i wychowankiem
- Konkretna oferta za kadrowicza. Klub odrzucił duże pieniądze