Latem poprzedniego roku transfer Sonny'ego Kittela wydawał się być niesamowitym wyczynem Rakowa Częstochowa. Wtedy niemalże wszyscy spodziewali się, że była gwiazda 2. Bundesligi będzie jedną z najjaśniejszych gwiazd Ekstraklasy.
Rzeczywistość dość brutalnie zweryfikowała te przewidywania i 31-latek zachwycił de facto tylko w swoim debiucie, gdy przeciwko Karabachowi Agdam zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. Potem jednak było już tylko gorzej.
Z informacji podanych przez Philippa Marquardta z niemieckiego działu portalu Transfermarkt wynika, że skrzydłowy jest bliski odejścia z częstochowskiego klubu już w tym oknie transferowym. Na takie rozwiązanie ma naciskać Raków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
- Po zaledwie sześciu miesiącach spędzonych z aktualnymi mistrzami Polski, wszystko wskazuje na to, że należy się rozstać. Raków naciska na wcześniejsze zakończenie współpracy. Gracz nie pasuje idealnie do filozofii gry, a nieporozumienie trzeba wyjaśnić - czytamy.
- Nadal nie jest jasne, w jaki sposób i gdzie Kittel będzie kontynuował prace zimą. Z naszych informacji wynika, że na rynku transferowym pojawiają się wstępne możliwości, ale na razie nie ma konkretów - dodaje dziennikarz. Zatem wydaje się, że wkrótce możemy być świadkami rozwiązania kontraktu z zawodnikiem. Jego umowa z Rakowem obowiązuje do lata 2026 roku.
Czytaj też:
Znamy plany selekcjonera Probierza
Xavi zaskoczył. "Jesteśmy w słabszej formie niż Real"