Przed zbliżającą się rundą wiosenną Raków Częstochowa pozyskał już trzech piłkarzy. To Muhamed Sahinović, Erick Otieno i Jakub Myszor. Na tym jednak nie koniec wzmocnień.
Jak informuje węgierski serwis "Csakfoci", blisko przejścia do mistrza Polski jest defensywny pomocnik Petar Barath z Ferencvarosi. 21-latek nie pojechał z zespołem na obóz przygotowawczy, ponieważ trwają rozmowy na temat transferu.
A w zasadzie wypożyczenia. I Barath ma trafić do Rakowa Częstochowa. Trudno jednak wyobrazić sobie, by uczestnik fazy grupowej Ligi Europy nie zagwarantował sobie opcji wykupu zawodnika. Dyrektor sportowy Samuel Cardenas działa, trwają negocjacje, bo zawodnik ma długi kontrakt (do 30 czerwca 2027 roku).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Barath latem ubiegłego roku przeszedł z Debreczynu do Ferencvarosi za 1,2 miliona euro (dane za Transfermarkt). Nie przebił się jednak w silniejszym zespole. W sezonie 2023/24 rozegrał zaledwie dziewięć meczów (siedem na krajowym podwórku i dwa w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów). Na boisku spędził niespełna 300 minut. To 2-krotny reprezentant swojego kraju.
Interesowały się nim kluby węgierskie, jak i zagraniczne, natomiast wspomniane źródło twierdzi, że w tym momencie najbliżej mu do Rakowa. To defensywny pomocnik, choć zdarzało mu się występować również na środku obrony.
Ponadto wszystko wskazuje na to, że runda jesienna była ostatnią w Rakowie dla Deiana Sorescu. Jak twierdzi Ali Budak z gazispor.com rumuński zawodnik może trafić do Gaziantep FK (16. drużyny tureckiej ekstraklasy). Sorescu w obecnym sezonie wystąpił w 24 spotkaniach Rakowa. Nie potrafił jednak wywalczyć sobie stałego miejsca w wyjściowym składzie.
CZYTAJ TAKŻE:
Może zastąpić Polaka w MLS. Jesse Lingard negocjuje transfer do nowego klubu
Szczere wyznanie byłego reprezentanta. Łamał mu się głos