W ostatnich miesiącach Marcin Listkowski był wręcz przyspawany do ławki rezerwowych US Lecce. Z całą pewnością skrzydłowy nie należał do grona ulubieńców trenera i nie mógł liczyć na regularne występy w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Zaledwie siedem minut rozegrał 25-latek w trwającym sezonie Serie A. Były młodzieżowy reprezentant Polski wszedł w końcówce przegranego 0:1 spotkania ligowego z Atalantą Bergamo. W czwartek wyjaśniła się jego przyszłość.
Oficjalnie potwierdzono, że Listkowski drugą część rozgrywek 2023/24 spędzi na wypożyczeniu w Calcio Lecco 1912. Nowej drużynie, która w tym momencie znajduje się na 15. miejscu w tabeli Serie B, ma pomóc w walce o utrzymanie.
Były zawodnik Pogoni Szczecin i Rakowa Częstochowa wyjechał z Polski w połowie 2020 roku. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu był wypożyczony do Brescii Calcio. Teraz Listkowski ma zamiar odbudować się na zapleczu elity.
Być może jego debiut nastąpi już w najbliższą sobotę. O godz. 16:15 Lecco zagra na własnym terenie z Pisą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jaki ojciec, taki syn. Niesamowity gol Cristiano Ronaldo juniora
Czytaj więcej:
To byłby hit. Wielki klub zatrudni Jose Mourinho?
Nowy napastnik w Chorzowie. Ruch sięgnął po duży talent
Czy Listkowski wróci do formy w Serie B? 
na Instagramie 
na Facebooku 
