Niebywały skandal we Włoszech. Bramkarz postanowił opuścić boisko po tym, co usłyszał

Getty Images / Alessandro Sabattini / Mike Maignan
Getty Images / Alessandro Sabattini / Mike Maignan

Do fatalnych scen doszło podczas meczu Udinese Calcio z AC Milanem. Ofiarą rasizmu padł bramkarz ekipu gości Mike Maignan.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze pół godziny spotkania, w którym mierzyły się zespoły Udinese Calcio i AC Milanu przebiegało pod dyktando gości. Ci za sprawą trafienia Rubena-Loftus Cheeka wyszli na prowadzenie. Chwilę później doszło do skandalicznych scen.

Bramkarz AC Milanu Mike Maignan zaczął gestykulować w kierunku sędziego spotkania. Piłkarz przekazał następnie arbitrowi, że kibice, którzy zasiadali za jego bramką, kierowali rasistowskie słowa w jego kierunku.

28-letni Francuz nie zostawił tak tej sprawy i postanowił opuścić boisko i zejść do szatni. Sędzia przerwał natomiast mecz na blisko pięć minut. Maignan, namawiany przez kolegów i osoby ze sztabu szkoleniowego, wrócił na murawę. Obyło się zatem bez zmiany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli

Wiadomo, że Udinese Calcio nie uniknie kary za zachowanie swoich kibiców. Na ten moment jest jednak zbyt wcześnie, by mówić o jej wysokości. Ligowa spółka zamieściła już w mediach społecznościowych wpis potępiający wszelkie formy rasizmu.

Dodajmy, że kilka minut po wznowieniu gry gospodarze doprowadzili do wyrównania. W drugiej połowie piłkarze Udinese strzelili drugą bramkę i wyszli na prowadzenie. Pod koniec spotkania AC Milan najpierw wyrównał, a następnie strzelił gola dającego zwycięstwo.

Zobacz także:
Czegoś takiego jeszcze nie widziałeś
Co robi Mourinho na bezrobociu?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty