Zapadła decyzja ws. Mohameda Salaha. Co z kontuzjowanym Egipcjaninem?

Getty Images / Visionhaus / Contributor / Na zdjęciu: Mohamed Salah
Getty Images / Visionhaus / Contributor / Na zdjęciu: Mohamed Salah

Mohamed Salah musiał na jakiś czas opuścić swoich kolegów z Liverpoolu, bo udał się na Puchar Narodów Afryki. Niedługo jednak Egipcjanin wróci do Anglii, ale nie jest to powód do zadowolenia.

Puchar Narodów Afryki pokrzyżował plany niektórym z europejskich klubów. Do nich należy chociażby Liverpool FC, którego największa gwiazda musiała w środku sezonu ligowego udać się do Wybrzeża Kości Słoniowej, aby walczyć o miano najlepszej drużyny kontynentu.

The Reds zostali osłabieni brakiem Mohameda Salaha, którego celem było zwyciężenie z Egiptem całych zmagań. Jednak jedna z największych gwiazd całego kontynentu musiała dość szybko zakończyć swój udział w turnieju.

W rywalizacji z Ghaną 31-latek zszedł z boiska z urazem uda. Od początku można było zakładać, że ta kontuzja wykluczy go z gry na jakiś czas, bo przecież mówimy o problemie mięśniowym, a te zawsze wymagają przede wszystkim czasu.

Na konferencji prasowej po meczu Liverpoolu z AFC Bournemouth Juergen Klopp potwierdził, że egipski skrzydłowy przyleciał już do Anglii i na obiektach The Reds będzie przechodził rehabilitację. Jednocześnie Niemiec nie wykluczył jego kolejnych występów na turnieju. - Jeśli będzie w odpowiedniej dyspozycji przed finałem, wtedy prawdopodobnie wróci na Puchar Narodów Afryki - stwierdził Klopp.

Starcie finałowe zostało zaplanowane na 11 lutego, ale oczywiście do tego czasu jeszcze długa droga. Najpierw Egipt musi w ogóle wyjść z grupy, a kluczowy do osiągnięcia tego celu będzie mecz z Wyspami Zielonego Przylądka, które już są pewne pierwszego miejsca w tym zestawieniu.

Czytaj też:
Hiszpanie bez litości dla Lewandowskiego
Burza po meczu Realu Madryt

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty