- Celem jest gra w finale i triumf w Cope del Rey. To tytuł, którego nie zdobyłem w Hiszpanii i dla mnie jest to cel - mówił podczas poniedziałkowej gali "Mundo Deportivo" Robert Lewandowski.
I wiadomo już, że tego celu zrealizować się nie uda. FC Barcelona nie zagra nawet w półfinale po środowej porażce z Athletic Bilbao 2:4.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> 120 minut i sześć goli w meczu FC Barcelony
"Lewy" wpisał się na listę strzelców, ale to jego drużynie nie pomogło. Decydujące rzeczy działy się w dogrywce, a wtedy polski napastnik siedział już na ławce. W 78. minucie zamienił go Joao Felix.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
"Jego upór pozwolił mu strzelić pierwszego gola dla Barcelony, wykorzystując nieudany strzał Yuriego" - podsumował występ Lewandowskiego "Sport". "Szukał piłki i reklamował wiele fauli, których sędzia nie gwizdnął" - dodano. Występ Polaka oceniono na "6".
Barcelona straciła gola już w 36 sekundzie. Barca odpowiedziała z kolei w 26. minucie, kiedy Lewandowski trafił do siatki... blokując wybicie piłki przez Yuriego Berchiche.
"Podstępnie włożył nogę w odpowiednim momencie" - informuje "Mundo Deportivo". Zauważono też, że wyłożył piłkę na tacy do Lamine Yamala (ten nie wykorzystał akcji sam na sam z bramkarzem) i... kolejny raz nie dograł meczu do końca. "To obecnie jest w zwyczaju" - dodano.
"Polak utrzymał dobrą dynamikę przy bramce, ale nic poza tym" - krytycznie o "Lewym" napisał serwis fcbarcelonanoticias.com. Na "szóstkę" polski napastnik zapracował też według serwisu eldesmarque.com. "Wciąż daleko mu do najwyższej formy" - napisano w komentarzu.
Barcelona w ciągu kilku dni straciła szansę na dwa trofea w tym sezonie. 14 stycznia w finale Superpucharu Hiszpanii Katalończycy przegrali z Realem Madryt 1:4 (Lewandowski strzelił gola), teraz odpadli z Pucharu Króla.
Co dalej? W La Liga obrońcy tytułu mają zajmują 3. miejsce tracąc osiem oczek do lidera, Girony FC. Pod koniec lutego z kolei wrócą do rywalizacji w Lidze Mistrzów, gdzie w 1/8 zmierzą się z SSC Napoli. Trzeba sobie jednak powiedzieć, że w obu tych rozgrywkach nie są traktowani w roli faworytów do końcowego triumfu.
Zobacz także:
Trzęsienie ziemi w Barcelonie? Xavi: Będę musiał odejść
Skandaliczne zachowanie Nenada Bjelicy. Zaatakował piłkarza Bayernu! [WIDEO]