Legenda futbolu objęła ważne stanowisko. "Piłka ma pomóc przezwyciężyć traumy wojenne"

Getty Images / Matteo Ciambelli / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko
Getty Images / Matteo Ciambelli / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko

Andrij Szewczenko został wybrany nowym prezesem Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej. Głosowanie było jednak formalnością, bo nie było żadnego innego kandydata.

W przeszłości Andrij Szewczenko był znakomitym piłkarzem (zdobył Złotą Piłkę w 2004 roku), po zakończeniu kariery pełnił funkcję selekcjonera reprezentacji Ukrainy. Teraz przyszedł czas na bycie szefem związku.

Szewczenko otrzymał niemal 100 proc. poparcia podczas XXVI zjazdu Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej, który miał miejsce w czwartek w Kijowie.

Były gwiazdor m.in. AC Milan otrzymał 93 z 94 głosów. Głosowanie było jednak formalnością, bo Szewczenko był jedynym kandydatem. No i sam na siebie głosować nie mógł.

- Planujemy wdrożenie najlepszych międzynarodowych praktyk dla szybkiego rozwoju ukraińskiej piłki nożnej i wykorzystanie jej do przezwyciężenia traum wojennych. Przed nami dużo pracy - powiedział Szewczenko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli

Szewczenko skupi się na kilku najważniejszych krokach: przejrzystości i cyfryzacji działań stowarzyszenia, rozwoju drużyn narodowych i ich marek, współpracy z klubami, reformie arbitrażu i szkoleń specjalistycznych, współpracy międzynarodowej oraz wykorzystaniu piłki nożnej na rzecz leczenia traumy Ukraińców.

Jednym z wyzwań jest poradzenie sobie z odpływem utalentowanych dzieci z Ukrainy. W swoim przemówieniu Szewczenko podkreślił, że w latach dziewięćdziesiątych Chorwacja znalazła się w podobnej sytuacji i kraj ten skutecznie sobie z nią poradził. Wspomniał także, że Zvonimir Boban, który brał udział w tworzeniu programu rozwoju piłki nożnej w Chorwacji, potwierdził już gotowość do współpracy i wymiany doświadczeń.

CZYTAJ TAKŻE:
Kolejny brazylijski talent w PSG. Marzenie 18-latka mogło zamienić się w koszmar
Manchester City pozyskał wielki talent z Argentyny

Źródło artykułu: WP SportoweFakty