Z Pucharu Króla odpadły już m.in. Real Madryt, Girona i FC Barcelona, więc - krótko mówiąc - jest się o co bić.
Atletico Madryt miało zdecydowaną przewagę od początku ćwierćfinałowego meczu z Sevillą, jednak nie potrafiło jej udokumentować. Najlepszą okazję zmarnował w 26. minucie Antoine Griezmann.
Atletico otrzymało rzut karny. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Francuz, ale zachował się trochę jak David Beckham w spotkaniu z Turcją na Euro 2004. Poślizgnął się, gdy próbował oddać strzał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"
Zamiast euforii, na trybunach mieliśmy tylko niedowierzanie i jęki niezadowolenia. Trudno się dziwić, że Griezmann chwilę po oddaniu strzału złapał się za głowę w pozycji leżącej.
Zawiódł ten, który wcześniej raczej nie zawodził. Griezmann w obecnym sezonie jest motorem napędowym Atletico. W 29 meczach strzelił 18 goli i dorzucił 5 asyst. Trudno sobie wyobrazić zespół Diego Simeone bez 127-krotnego reprezentanta Francji.
Tak rzut karny w meczu z Sevillą wykonał Antoine Griezmann:
CZYTAJ TAKŻE:
Tragiczny wypadek. Jechali do Madrytu na mecz
Absurdalna sytuacja polskiego piłkarza. Może więcej nie zagrać, choć jest liderem