Komunikat niemieckiego menadżera był ogromną niespodzianką dla sympatyków "The Reds". Juergen Klopp nie wypełni swojego kontraktu i ma opuścić Anfield wraz z końcem sezonu 2023/24. 56-latek ma w planach zrobić sobie przynajmniej roczną przerwę od ławki trenerskiej.
Decyzja Kloppa wywołały lawinę spekulacji, ale na ten moment nie wiadomo, kto poprowadzi Liverpool FC w przyszłych rozgrywkach. Na giełdzie nazwisk wymieniani są Xabi Alonso z Bayeru 04 Leverkusen czy Roberto De Zerbi z Brighton and Hove Albion.
Jak się okazało, wcześniej niż Klopp z klubem rozstanie się pełniący funkcję dyrektora sportowego Joerg Schmadtke. Działacz na Wyspy Brytyjskie przeprowadził się w połowie minionego roku, a wcześniej przez wiele lat był zatrudniony w VfL Wolfsburg i 1.FC Koeln.
- Liverpool to wyjątkowy klub, więc możliwość pracy tutaj była dla mnie ogromnym zaszczytem, mimo że od początku wiedziałem, że będzie to tylko krótki okres. Chciałbym podziękować wszystkim - właścicielom, menadżerowi, pracownikom, zawodnikom i kibicom - za wsparcie, jakie otrzymałem i złożyć najlepsze życzenia na resztę sezonu - oficjalna strona klubu cytuje słowa Schmadtke.
Lider Premier League musi rozglądać się za nowym dyrektorem sportowym, bo Schmadtke będzie sprawował swoje obowiązki wyłącznie do końca zimowego okna transferowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych
Czytaj więcej:
"Twarzą w twarz". Włosi piszą o spotkaniu Zielińskiego
Jest faworyt do zastąpienia Xaviego. "Numer 1"